Lekarza kardiologa i pielęgniarkę ze szpitala miejskiego, podejrzanych o handel zwolnieniami, zatrzymano w lipcu br. Oboje zostali przesłuchani i zwolnieni do domów. Nie stosowano wobec nich środków zapobiegawczych, a za domniemane przestępstwo będą odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Śledczy postawili im kilka zarzutów. To jednak nie kończy sprawy.
- Stawiamy kolejne zarzuty. Nie chodzi jednak o personel medyczny, ale o osoby, które płaciły za zwolnienia. Część z nich zamierza dobrowolnie poddać się karze - mówi Leon Bojarski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.
Śledztwo ma zostać zakończone do końca tego roku.
Osoba pełniąca funkcję publiczną (w tym lekarz i pielęgniarka), która przyjmuje łapówkę albo jej obietnicę, może trafić do więzienia nawet na 8 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zdębieliśmy na widok Karoliny Szostak w stroju kąpielowym. Ciało bogini! [ZDJĘCIA]
- Przyglądamy się odmienionej Viki Gabor. Pytają 16-latkę o nowy kolczyk
- Odwiedziliśmy miejsce, w którym mieszkał Stanisław Mikulski. Żył w takich warunkach
- Loska pochłania lody na środku ulicy. Zero litości dla słodkiego rożka [ZDJĘCIA]