Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śliwice. Za często odbierają śmieci?

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 52 396 69 32
Benedykt Otton nie chce płacić za wywóz śmieci raz w miesiącu, bo to dla niego za często.
Benedykt Otton nie chce płacić za wywóz śmieci raz w miesiącu, bo to dla niego za często. Fot. Daniel Frymark
Ile śmieci może zgromadzić starsze małżeństwo? Zdaniem Benedykta Ottona z Jabłonki - na pewno nie cały pojemnik miesięcznie. - Dlaczego mam płacić za usługę, której nie potrzebuję? - denerwuje się.

Benedykt Otton mieszka razem z żoną w Jabłonce. Regularnie raz miesiącu na posesję zajeżdża samochód Zakładu Usług Komunalnych ze Śliwic. Zabiera śmieci, które Ottonowie zebrali w pojemniku.

- Ale ja nazbieram najwyżej pół pojemnika, więc wystarczyłby mi wywóz raz na dwa miesiące - tłumaczy Otton. - Płaci się przecież za usługę wykonaną, a ja muszę płacić za coś, czego nie potrzebuję.

Mieszkaniec Jabłonki uważa, że mniejsze rodziny powinny być przez ZUK traktowane inaczej. - Wiadomo, że rodzina ośmioosobowa nazbiera więcej odpadków - mówi Otton. - A ja jestem po prostu zmuszany do produkcji śmieci!

Podobnie mają inni

Wywóz co najmniej raz w miesiącu to wymóg, jaki ustalili radni. - Oczywiście od większych rodzin śmieci możemy odbierać częściej, np. raz w tygodniu, możemy też zapewnić dodatkowe worki - mówi dyrektor ZUK Henryk Krawczak. - Jednak odbiór raz w miesiącu to minimum. Podobnie zresztą jest w innych gminach.
Comiesięczna wizyta pracowników Zakładu kosztuje 9,80 zł. - Uważam, że cena nie jest wygórowana - mówi Krawczyk.

Jego zdaniem pojemnik nie musi być napełniony całkowicie. - Poza tym z autopsji wiem - bo również prowadzę gospodarstwo dwuosobowe - że jeden pojemnik w miesiącu spokojnie się zapełnia - tłumaczy.

Będą wyrzucać na dziko

Okazuje się jednak, że można zrobić wyjątek. Uprzywilejowane są jednak tylko osoby samotne lub przebywające w gminie tylko czasowo. Do nich śmieciarka podjeżdża raz na kwartał. - Jeśli jednak pozwolimy, żeby wywóz odbywał się co dwa miesiące, to śmieci będą trafiać w różne miejsca, powstaną kolejne dzikie składowiska - ostrzega szef ZUK.

Wygląda jednak na to, że niektórzy radni chętnie podeszliby do tematu elastyczniej. - Gdy są skrajne przypadki, trzeba je rozwiązywać indywidualnie - uważa przewodniczący Rady Bogusław Grabowski.
Wtóruje mu radny Marek Janicki. - Są przecież sytuacje losowe. Zdarza się, że są dwie osoby, ale schorowane - mówi.

Jak jest po sąsiedzku?

Śmieciarka podjeżdża za często? To problem nie tylko Ottonów i nie tylko w gminie Śliwice. Mieszkańcy sąsiedniej gminy Czersk też walczyli o mniejszą częstotliwość wywozów, a co za tym idzie - niższe opłaty. Stanęło na tym, że odpadki muszą być odbierane nie rzadziej niż co cztery tygodnie. Jedna lub dwie osoby mogą korzystać z mniejszego pojemnika 110-litrowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska