Autor zebrał w albumie wiele unikatowych fotografii dotyczących różnych przejawów życia rodzinnego od czasów zaboru pruskiego do współczesności. - Od lat badam wątek emigracji rodów z całego powiatu tucholskiego. Jest to niezmiernie ciekawa rzecz - informuje Adam Węsierski. - Z gminy Śliwice i z samych Śliwic wyemigrowało bardzo dużo rodzin do Kanady i Stanów Zjednoczonych i właśnie w najnowszej publikacji piszę o tym. Utrzymuję kontakt z tamtejszą Polonią.
Czytaj również: Nie otwieraj podejrzanych zdjęć na Facebooku. To atak hakerów!
Jak mówi autor książki, była to głównie emigracja zarobkowa. W 1854 r. do Brazylii wyjechało około 29 rodzin. Były to rodziny wielodzietne. Założyły tam polską osadę „Parisville“. Jednym z współzałożycieli był Ambroży Ciechanowski, który pracował przy budowie kolei, kupił ziemię i tam został. - Wiele osób wróciło, inni zrobili karierę, powiodło im się, rozjechali się po świecie. W tej osadzie pobudowano nawet kościół, który jest bliźniaczo podobny do tego z 1830 r. w Śliwicach - dodaje historyk. - Mamy pewne plany związane z Polonią. Razem z wójtem chcemy w przyszłym roku zaprosić do Śliwic jej przedstawicieli i zrobić sympozjum naukowe. Mam z nimi kontakty, większość zdjęć i informacji mam od nich, a oni są chętni odwiedzić ojczyznę.
W trakcie prelekcji autor poruszył kilka istotnych wątków z życia rodziny śliwickiej. Zebrani dowiedzieli się, które rody z parafii śliwickiej wyemigrowały. Wiele rodów osiadło w hrabstwie Huron, w stanie Michigan w USA. Do dzisiaj żyją tam potomkowie emigrantów ze Śliwic. Godnym podkreślenia jest fakt, iż pierwsi emigranci oraz ich potomkowie znaleźli się także na kartach unikatowego albumu.
Szeroko także historyk rozprawiał o trudnych i traumatycznych czasach okupacji dla śliwickich rodzin. Ukazał także ich życie w powojennej rzeczywistości. Książki można kupić w GOK i bibliotece.
***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie