Stan składowiska odpadów niepokoi okolicznych mieszkańców. Wnioski w sprawie sprawdzenia prawidłowości jego funkcjonowania złożyło do starosty Stowarzyszenie EKO. Jan Kościerzyński, przewodniczący stowarzyszenia i jednocześnie radny powiatowy, poświęcił tej sprawie interpelację.
- Śmieci nie są przysypywane, korona pryzmy nie jest wygrodzona, wiatr roznosi odpady po okolicznych polach - relacjonował na sesji rady powiatu.
Mówił też o sygnałach docierających do stowarzyszenia o tym, że w Służewie składowane są odpady medyczne, przeciwko czemu dwa lata temu protestowali okoliczni mieszkańcy.
Zdaniem Jana Kościerzyńskiego, jeśli nie ma pieniędzy na prawidłowe funkcjonowanie składowiska, należy je zamknąć.
- Obecnie zarabia się na śmieciach, szybko znalazłby się na nie chętny. Być może ich wywóz okaże się tańszy niż utrzymywanie wysypiska, w które trzeba sporo zainwestować - dowodzi.
- Składowisko odpadów należy do Związku Gmin i najpierw powinny się nim zająć gminy. Zarządza nim spółka prawa handlowego, staroście trudno ingerować w jej działalność. Poproszę jednak sanepid i inspekcje ochrony środowiska, by je skontrolowały - powiedział nam starosta Zbigniew Żbikowski.