Oficjalne stanowisko w sprawie tragicznej śmierci 9-letniego chłopca przekazała Aleksandra Marańda, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.
- 19-latek ma zostać przesłuchany w ciągu kilku lub kilkunastu najbliższych godzin. Po odebraniu tych wyjaśnień prokurator podejmie decyzję co do rodzaju i zasadności zastosowanego środka zapobiegawczego. W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. Została mu też pobrana krew do badań w celu wykluczenia ewentualnej obecności w organizmie innych środków odurzających. Śledczym udało się też zabezpieczyć ewentualne narzędzie zbrodni. W czasie tych wszystkich czynności doszło do odnalezienia i zabezpieczenia noża kuchennego z rękojeścią, na którym znajdowały się krwawe ślady - tłumaczy Aleksandra Marańda w rozmowie z reporterem RMF FM.
Sprawdź też:
Czytaj także: Tragiczny pożar w Pile - nie żyje jedna mężczyzna
Przypomnijmy, że do tragedii doszło we wtorek, 31 grudnia na osiedlu Wyzwolenia w Turku. Jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze RMF FM, chłopiec miał zostać ugodzony ostrym narzędziem przez starszego brata. Mieli się pokłócić o dostęp do komputera.
Zobacz też: Tragedia w Turku: Nie żyje 9-letni chłopiec. Miał pokłócić się z bratem o dostęp do komputera
Maciejowi J. za zabójstwo brata może grozić od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Zobacz też:
Te zbrodnie wstrząsnęły Poznaniem. Historie seryjnych morder...
Policja podsumowuje zabawę sylwestrową - zobacz wideo:
źródło: TVN24
Sprawdź też:
