https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć w pożarze w Radońsku. Zawiniły przewody kominowe

MARIETTA CHOJNACKA
Fot. archiwum
Znamy już przyczynę pożaru, w którym śmierć poniósł 90-letni mężczyzna z Radońska.

Przypomnijmy, we wtorek o 15.00 strażacy z Sępólna otrzymali wezwanie do pożaru. Okazało się, że palą się zabudowania położonego w lesie gospodarstwa w Radońsku. - Mieszkało tam starsze małżeństwo - mówi Robert Sieg, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Sępólnie. - Zajął się drewniany dom kryty trzciną, więc pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie.

Strażacy zatrzymali ogień i nie ucierpiały zabudowania gospodarcze. Nie zdołali jednak uratować gospodarza. 90-letni mieszkaniec Radońska zginął w płomieniach. Jego 86-letnia żona zdążyła uciec z płonącej chaty.

Nie ma jeszcze ekspertyzy, ale najprawdopodobniej przyczyną pożaru były nieszczelne przewody kominowe. - Chodziło o rurę łączącą tzw. westfalkę z kominem - dodaje Sieg.

Śledztwo prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Sępólnie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tucholi.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wspolczuje serdecznie mojej siostrze i szwagrowi.Nikt nie zna dnia i godziny i jak to jest do konca tajemnica.Jestem z wami.siostra
P
Pani
Znałam tego pana!!! " Niech mu ziemia lekką będzie"
G
Gość
Szkoda człowieka!! Był starszy, ale mógł żyć!!! Smutne są takie wydarzenia!! (
K
K@li ~
WIELKA TRAGEDIA !!!!! WIELKI ŻAL !!!!!
z
zona
Wielka strata ! Św. pamięci pan O. jak i ten stary , zabytkowy dom to zabytki ! Bardzo , bardzo żałuję.
G
Gość
Ja gasiłem ten pożar więc powiem, że to co jest podane jest prawdziwe. W mieszkaniu został właściciel domu, ten dom był w lesie, jakieś 2 kilometry od miejscowości
G
Gość
Mijacie się często z prawdą!! W ostatnich artykułach na ten temat było napisane trochę co innego!!! Wcześniej były inne artykuły, ale chyba je usuneliście i ostatecznie dodaliście ten!! Wiarygodność jak na Pudelku!!! :)
~Eli~
Śledztwo to niech będzie przeciwko co niektórym, którzy we wcześniejszym artykule pisali, że osoba, która spłonęła opiekowała się domem syna.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska