Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierdzący problem zbliża się do Koronowa i Dobrcza

SB
W Dobrczu szukają pomocy - wczoraj odbyło się spotkanie z  posłem Michałem Stasińskim, który obiecał zająć się problemem.
W Dobrczu szukają pomocy - wczoraj odbyło się spotkanie z posłem Michałem Stasińskim, który obiecał zająć się problemem. Filip KOwalkowski
W Koronowie i Dobrczu oraz okolicach mieszkańcy nie chcą inwestycji ze strony hodowców świń i kur. Bronią się przed wielkim smrodem.

Ta wiadomość wstrząsnęła mie-szkańcami Koronowa i okolic - w granicach administracyjnych miasta - w Lipinkach, inwestor chce zbudować 5 chlewni tuczników (każda na 2 tysiące stanowisk), czyli jednorazowo ma tam czekać na podróż do rzeźnika 10 tysięcy świń. Jeszcze przez kilka dni można nadsyłać głos w konsultacjach społecznych, ale już teraz widać, że mieszkańcy nie życzą sobie takiego sąsiedztwa tuż przy zalewie, w pobliżu ujęcia wody w Lipinkach.

O ile w Koronowie można jeszcze coś wskórać, to w fatalnym położeniu są mieszkańcy gminy Dobrcz. Tam lobby fer-mowe chce inwestycji totalnych.

- Dotarliśmy do informacji o trzech lokalizacjach, w których miałyby powstać fermy. Część działań inwestorzy podejmują już od 2015, sprawa jest więc zaawansowana, tyle że była ukrywana przed mieszkańcami - mówi Michał Siwak, radny z Kotomierza.

W Kotomierzu ma powstać 6 kurników na 210 tysięcy kur niosek. W Trzeciewcu kolejne 6 kurników na 210 tysięcy, z możliwością rozbudowy o kolejne 6. W okolicy Borówna, na dwóch działkach, mają powstać kurniki łącznie na prawie pół miliona brojlerów.

Jakie to będzie miało skutki dla środowiska i mieszkańców trudno nawet opisać. O sąsiedztwie kurzych ferm i świńskich tuczarni wiele mogą powiedzieć ci, którzy już takie towarzystwo mają, na przykład w Mroczy czy Gościeradzu.

- Wszechogarniający smród towarzyszy tam mieszkańcom na co dzień. Tylko jedna lokalizacja będzie generowała 5 tysięcy ton odchodów rocznie, które będą wylewane na okolicznych polach. Do tego w projekcie jest mowa o 160 wentylatorach wielkości 1,5 metra i głośności 86 decybeli. Tiry rozjadą nam drogi, a zatrudnienie nie wzrośnie. Gdzie tu korzyści? - pyta radny Siwak.

- Gdybyśmy nie wygrzebali tych informacji z BIP, gdzie były specyficznie umiejscowione, nic byśmy nie wiedzieli - dodaje radny z Kotomierza. - Niczego przed mieszkańcami nie ukrywaliśmy. W Kotomierzu inwestor początkowo występował o warunki zabudowy dla niewielkiego przedsięwzięcia, które nie wymagało konsultacji społecznych i warunki zabudowy otrzymał. Chciał jednak wykorzystać poprzednie warunki dla rozszerzania działalności. Co nie jest zabronione jest dozwolone, ale wtedy pojawiła się konieczność zapytania o zdanie mieszkańców. By wszyscy mogli się wypowiedzieć, przedłużyliśmy jeszcze ich termin - odpiera zarzuty Leszek Darosze-wski, sekretarz gminy.

W gminie zaplanowano spotkania z mieszkańcami (najbliższe już jutro), na których będzie można się dowiedzieć wszystkiego o kurzych przedsięwzięciach.

W Czarny Piątek zaatakują promocjami. Uważaj!

- Wójt jest organem administracyjnym, musi być w swoich poczynaniach bezstronny. Jeśli wpłyną wnioski inwestora, musi nadać im urzędowy bieg. Doskonale zdajemy sobie jednak sprawę z uciążliwości, jaka może towarzyszyć inwestycjom o takim charakterze, więc wójt znalazł się między młotem a kowadłem - uważa sekretarz.

W Dobrczu wiedzą, że wielkich zysków z fermowych inwestycji nie będzie, bo nieruchomości na gruntach rolnych są zwolnione z podatku. Zatrudnienie też nie drgnie, bo w tego typu fermach wiele czynności wykonywanych jest automatycznie. Wielkie kurniki mogą za to zniechęcić tych, którzy chcieliby się osiedlić w gminie - a wpływy z PIT to ważna część jej budżetu.

Czy uda się zablokować budowę ferm? W Trzeciewcu może okazać się to już niemożliwe. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uzgodniła warunki realizacji inwestycji. Dariusz Górski, rzecznik RDOŚ w Bydgoszczy, podkreśla, że w trakcie postępowania nie wpłynął żaden protest lokalnej społeczności. - Wnioskodawca został zobligowany do wykonywania niezbędnych działań mających na celu ograniczenie przedostawania się nieprzyjemnych substancji zapachowych do powietrza - zaznacza rzecznik. W RDOŚ trwa właśnie analiza dokumentów z Koronowa, gdzie powstać ma tuczarnia na 10 tys. świń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska