Zobacz wideo: Coraz częściej kupujemy droższe alkohole. Dlaczego?
Jakość powietrza w Grudziądzu zimą jest fatalna.
Aby się o tym przekonać, wystarczy regularnie sprawdzać wyniki pomiarów dostępne w internecie TUTAJ. Jest to możliwe dzięki czujnikom airly zainstalowanym w 11 punktach miasta. Nie tylko informują one o aktualnej jakości powietrza, ale także ostrzegają gdy jest ona bardzo zła.
Jakość powietrza w Grudziądzu jest monitorowana
Najczęściej na czerwono "świecą" punkty w centrum miasta, na ulicach: Starorynkowej, Sienkiewicza, Piłsudskiego, Słowackiego, a także w Tarpnie przy ul. Dąbrówki i Kołłątaja.
W ostatnich dniach, gdy słupek rtęci na termometrach spadał głęboko poniżej zera, czujniki czerwonego koloru nabierały już od godzin popołudniowych i często "biły na alarm" aż do rana następnego dnia.
Bywały wieczory i noce, gdy normy ilości pyłów zawieszonych w powietrzu przekroczone były nawet kilkaset razy!
Wczoraj o g. 15 nie było jeszcze najgorzej: powietrze jako "bardzo złe" oceniał tylko czujnik zainstalowany na ul. Starorynkowej.
W centrum Grudziądza zamontowano filtrator smogowy
W tym czasie, na al. 23 Stycznia montowano właśnie filtrator smogowy. Urządzenie to przypomina słup ogłoszeniowy, ale zadanie jakie ma do wykonania jest dużo bardziej skomplikowane: ma filtrować powietrze oraz przeprowadzić badania ilości zanieczyszczeń, jakie mogą zostać usunięte: pochodzenia mechanicznego oraz gazów i dymów przemysłowych pochodzących z kominów.
Umowę na przeprowadzenie takich badań przez Agencję Wspierania Ochrony Środowiska podpisał Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza.
- Chcemy, aby Grudziądz mógł jak najszybciej cieszyć się czystym powietrzem. Dlatego inwestujemy i wdrażamy działania, które mają za zadanie walczyć ze smogiem - mówi Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza.
Eksperyment w Grudziądzu będzie prowadzony przez dwa tygodnie. Udział w nim biorą także inne miasta.
Czym palą w piecach mieszkańcy? Sprawdza Straż Miejska w Grudziądzu
Po kilkadziesiąt zgłoszeń od grudziądzan podejrzewających, że gdzieś spalane są śmieci, w każdym tygodniu otrzymują strażnicy miejscy.
- Patrol ekologiczny sprawdza wszystkie sygnały, jednak dym, który budzi niepokój mieszkańców nie zawsze jest efektem spalania śmieci. Często spalane są materiały, które są gorszej jakości, ale są jednak dozwolone - mówi Karol Piernicki ze straży miejskiej.
Udział miasta w smogowym eksperymencie jest bezpłatny.
Polecamy także
