Teofil Nadratowski to jedyny mieszkaniec gminy Szubin, który ma więcej niż sto lat. Dopiero niedawno, po złamaniu nogi, odstawił rower, którego był pasjonatem. Martwi go to, bo rok temu - w dniu swych 101 urodzin - zapowiadał w szubińskim ratuszu, że jak w rejonie Smolnik gotowa będzie S-5, pomknie nią na rowerze. Z budowy trasy jak dotąd nic nie wychodzi, pan Teofil jednak cierpliwie czeka.
W Warszawie docenili
Na razie doczekał ...awansu na kapitana. O poruczniku Teofilu Nadratowskim, który urodził się w październiku 1909 roku w Osieczniku na Wołyniu (dziś Ukraina) i wsławił męstwem w czasie wojny, nie zapomniały bowiem Siły Zbrojne RP.
Sędziwego wieku, awansu i zasług wojennych gratulowali mu w 102 urodziny, w rodzinnym domu w Smolnikach, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień major Bogdan Ziołek oraz podpułkownik Eugeniusz Mastykarz, kierownik sekcji administrowania rezerwami WKU. O urodzinach najstarszego mieszkańca nie zapomniały też władze gminy.
- Należy pan do pokolenia srogo doświadczonego przez historię, która w XX wieku ściągnęła na nasz naród dwie wielkie wojny i tak wiele niezawinionych cierpień. We wrześniu 1939 r. dzielnie bronił pan Ojczyzny, potem wstąpił w szeregi Batalionów Chłopskich, a następnie jako żołnierz Armii Krajowej w szeregach 50. pułku piechoty 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty, dowodził pan kompanią podczas akcji "Burza". W uznaniu zasług w walce o niepodległość Polski dołączył pan do elitarnego grona kawalerów orderu Virtuti Militari, zapisując ważną kartę naszej historii - podkreślał w liście gratulacyjnym adresowanym do jubilata Jan Ciechanowski z Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w Warszawie.
70 lat razem
Ale okazji do świętowania było więcej. Tej jesieni mija 70 lat od ślubu Teofila i Marii Nadratowskich. Pani Maria jest nieco młodsza od męża, ma 89 lat. Wciąż wszystkiego dogląda w domu, lubi pracę w ogródku. Sama pieli grządki.
Pobrali się w 1941 r. Jako repatrianci trafili do Kruszyna koło Brodnicy, potem już do Smolnik, gdzie mieszkają do dziś. Pan Teofil przed laty pracował w Gromadzkiej Radzie Narodowej, był agronomem, prowadził też własne gospodarstwo. Małżonkowie wychowali szóstkę dzieci: czterech synów i dwie córki. Doczekali 10 wnuków i sporej gromadki prawnuków.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Czytaj e-wydanie »