Smooth Festival
Nagłośnienie podczas koncertu było bez zarzutu. Niestety z dźwiękiem nie poradziła sobie telewizja.
"Bardzo chciałem przyjechać do mojego kochanego miasta na festiwal. Niestety, praca zatrzymała mnie w Warszawie - napisał na naszym forum internauta kaRob. - Liczyłem, że obejrzę retransmisję. Niestety, tego nie dało się oglądać. Dokładnie co dziewięć sekund głos artystek brzmiał, jakby wciągało kasetę. Jak można było tak spaprać sprawę.
- Obejrzałem relację z festiwalu do końca tylko dlatego, że jestem z Bydgoszczy, ale tysiące telewidzów w Polsce pewno z niechęcią wyłączały telewizor - żali się pan Adam.
Ratusz winnych szukać nie będzie, ale... - Zrobimy wszystko, żeby zrekompensowano telewidzom tę niefortunną retransmisję - mówi Jerzy Woźniak, asystent prezydenta Bydgoszczy. - Już w sobotę wiceprezydent Maciej Grześkowiak rozmawiał z Telewizją Polską na ten temat. Zależy nam, żeby powtórka koncertu nadana została w telewizji w jak najlepszym czasie antenowym. A ze strony telewizji jest dobra wola.
Materiał z koncertów został nagrany prawidłowo. - Ustaliłam, że w wozie transmisyjnym można było obejrzeć prawidłową wersję - mówi Magdalena Czerwiec-Pichlińska, rzecznik prasowy Smooth Festivalu. - Problem musiał pojawić się dopiero przy nadawaniu materiału.
I tak osoby, które odbierają telewizję z anteny na dachu, mogły z przyjemnością obejrzeć retransmisję. - Problem dotyczył osób, które korzystają z cyfrowych platform, albo ściągają program bezpośrednio przy użyciu anteny satelitarnej - wyjaśnił Jerzy Woźniak.
Nie udało nam się uzyskać oficjalnego stanowiska w tej sprawie od Telewizji Polskiej.
Jest i dobra wiadomość. Będzie druga edycja Smooth Festivalu. Organizatorzy - miasto Bydgoszcz, Radio Złote Przeboje i Sony Music podpisali już w tej sprawie list intencyjny.