POLONIA - VICTORIA 4:1 (2:1)
Bramka dla Victorii: Krzysztof Wasiak (22).
VICTORIA : Dąbrowski - W. Polkowski, Kaniecki (81. Giełażyn), Okanga, Langowski - Sikirka (74. D. Polkowski), Dec (72. Iwiński), Walczak ż (46. Tomaszek), Wasiak, Piasecki - Czesiński.
Po trzech poprzednich meczach, w których zespół z Koronowa stracił aż 15 bramek, trenerowi Piotrowi Fiutakowi nie było łatwo zmobilizować zawodników. Na boisko w Lesznie wyszli jednak w bojowych nastrojach. Nie zmąciła ich nawet stracona w 21. min. bramka. Zaraz bowiem po wznowieniu goście przeprowadzili składną akcję, po której Krzysztof Wasiak doprowadził do wyrównania.
Victoria do przerwy grała otwartą piłkę, a kilka jej akcji mogło zakończyć się kolejnymi golami. Bliski pokonania bramkarza Polonii był Czesiński, który otrzymał dobre podanie od W. Polkowskiego. Gdy wydawało się, że zespoły udadzą się na przerwę przy 1:1, gospodarze zdobyli bramkę "do szatni". Po wznowieniu gry Victoria walczyła dzielnie aż do 80. min. Potem gospodarze zdobyli jeszcze dwie bramki, prolongując swe szanse na utrzymanie w gronie trzecioligowców na przyszły sezon.
- Zostały jeszcze trzy kolejki i mam nadzieję, że drużyna zmobilizuje się na tyle, żeby zakończyć sezon mając więcej punktów od Chemika, który po rundzie jesiennej wycofał się z rozgrywek - prognozuje opiekun piłkarzy z Koronowa