Przedstawienie o królewnie Śnieżce spodobało się widowni [zdjęcia]

Dominik Gostomski (Dżin) i Łukasz Sajnaj (Łowczy)
(fot. Maria Eichler)
Scena pulsuje tańcem, zabawnymi dialogami, aktorskim popisem, na dodatek od czasu do czasu słyszymy piosenki, a muzyka - też z różnej bajki - podgrzewa atmosferę! Dobrze znana dzieciom opowieść o królewnie Śnieżce ma swojego narratora, którym jest sam reżyser w podwójnej roli - Dżina i Zwierciadełka.
Śnieżka grana przez Julię Kurszewską jest oczywiście śliczna, na dodatek pięknie śpiewa i budzi bardzo przyjazne uczucia widowni. Jej macocha - świetna rola Victorii Szopińskiej - to przeciwieństwo skromnego dziewczęcia - ma więcej z wampa niż z statecznej królowej. Ale mistrzostwem jest rola Łowczego, w tej roli Łukasz Sajnaj, który bawi publiczność do łez, tworząc postać trochę ciamajdy i trochę prostaczka, a jednak wrażliwego człowieka. Gagów z jego udziałem jest całe mnóstwo, łącznie z językowym wtrętem do każdej kwestii: "Kurczaki!", nieodmiennie wywołującym śmiech.
No i krasnale! One wnoszą ruch i humor na scenę! Niby podobne, a każdy inny. I okazuje się, że te krasnale nie pracują w kopalni, tylko w zespole wokalnym! W sumie dobra zabawa zapewniona. Warto się wybrać!
Czytaj e-wydanie »