Spał w pustostanie, pił denaturat. Zginął przed czterdziestką

Zmarły to 38-letni mężczyzna z gminy Czersk. Od wielu lat Grzegorz G. był bezdomny, nie był nigdzie zameldowany.

Rodzinie udało się zidentyfikować swojego krewnego. Jego ciało znaleziono przypadkowo. Jak mówi „Pomorskiej” Mirosław Orłowski, prokurator rejonowy w Chojnicach, mężczyzna przebywał w zdewastowanym i nieużytkowanym budynku sam.

Tragedia w Czersku. Znaleziono zwłoki mężczyzny

Wiadomo, że pił alkohol. Obok znaleziono zamienniki alkoholu, czyli denaturat. W poniedziałek przeprowadzono już sekcję zwłok. Biegła patomorfolog z zakładu medycyny sądowej wykluczyła wystąpienie obrażeń zewnętrznych, które mogłyby być zadane w wyniku użycia jakiegoś narzędzia czy broni. Na podanie przyczyny śmierci mężczyzny trzeba jednak jeszcze poczekać.

Przypomnijmy, ciało było częściowo zwęglone, a materac, na którym leżał, był też nadpalony. Na tym etapie śledztwa przyjęto dwie hipotezy dotyczące możliwej przyczyny zgonu.

Mogło dojść do zatrucia tlenkiem węgla. Niewykluczone też, że do śmierci doszło z powodu obrażeń ciała spowodowanych działaniem dużej temperatury. Na wyniki badań krwi trzeba jeszcze poczekać. Są istotne, bo odpowiedzą śledczym na pytanie, jakie było stężenie tlenku węgla w krwi denata.

Wyniki dopiero będą, ale prawdopodobna jest taka wersja, że mężczyzna ogrzewał się jakimś źródłem ciepła bądź po prostu zasnął z papierosem.

Zobacz także: Tak karmią w polskich szpitalach [zdjęcia]

Dodajmy, to nie pierwszy podobny wypadek w powiecie chojnickim w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu w ruinach byłych zakładów meblowych znaleziono zwłoki innego bezdomnego, mieszkańca gminy Chojnice. W tamtym przypadku przypuszczalną przyczyną śmierci był alkohol. Niestety, nie brakuje innych przykładów, kiedy mężczyźni nieradzący sobie z życiem i codziennymi problemami wybierają ostatecznie życie na ulicy. Niejednokrotnie bezmyślnie ich mijamy.