61-latek z gminy Płużnica jest stałym klientem opieki społecznej. Niedawno urzędnicy postanowili, zamienić mu zasiłek pieniężny na pomoc rzeczową. Bo przepijał pieniądze, które otrzymywał.
Skargę na to mężczyzna napisał do urzędu wojewódzkiego. W liście padły poważne groźby wobec pracowników socjalnych z Płużnicy. Mężczyzna groził "spaleniem" dwóch kobiet.
Urząd Wojewódzki ostrzegł pracowników płużnickiego GOPS-u.
- Byliśmy przygotowani na jego przyjście - mówi Wojciech Bartoszewski, kierownik ośrodka opieki społecznej w Płużnicy.
Mężczyzna przyszedł w piątek. Nie był agresywny. Jednak zapytany wprost, potwierdził, że jest gotów spełnić swoje groźby. Urzędnicy wezwali policjantów. Funkcjonariusze "zwinęli" 61-latka i przesłuchali świadków.
- Mężczyzna odpowie przed sądem za przestępstwo polegające na wywieraniu wpływu przemocą lub groźbą na czynności zawodowe urzędnika. Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 3 - informuje st. sierż. Michał Głębocki, rzecznik wąbrzeskiej policji.
Wobec 61-latka prokurator zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Mężczyzna musi raz w tygodniu meldować się w komendzie policji.
Protest pracowników pomocy społecznej w Grudziądzu [wideo, zdjęcia]
***
źródło: TVN Meteo Active/x-news