Wynosili dobytek
W Miniszewie (gmina Janowiec Wlkp.) pracowało 10 zastępów straży pożarnej z powiatu żnińskiego i jeden z pow. gnieźnieńskiego.
Po dojeździe pierwszych jednostek pożarem był już objęty cały dach.
- Natychmiast rozpoczęliśmy działania, podając do wnętrza prądy gaśnicze. Rozpoczęła się też ewakuacja mienia z pomieszczeń jeszcze nieobjętych pożarem.
Strażacy, razem z sąsiadami poszkodowanych, wynosili, co się da. Ładowali na przyczepy meble, tapczany i wiele innych przedmiotów.
- Dało się wynieść sporo z trzech pokoi, kuchnia już była prawie nie do uratowania.
Dom miał ok. 200 lat
Ogień strawił ok. 200-letni budynek murowany ze skośnym dachem, pokryty eternitem.
Pożar powstał w kotłowni, która znajdowała się w centralnej części obiektu.
- Dokładne przyczyny nie są jednak znane. Czy to było zaprószenie, a może zwarcie instalacji elektrycznej? Bada to policja.
Dodatkowe zadanie strażaków polegało na wyniesieniu butli gazowych. Trzy z nich znajdowały się pod drewnianymi schodami, kolejne - tym razem mniejsze, turystyczne - na strychu.
Trafili do rodziny
Dach nad głową stracili starsze małżeństwo i ich syn. Zdaniem strażaków obiekt nie nadaje się do zamieszkania. Nieoficjalnie ci państwo przenieśli się do kogoś z rodziny.
Do północy na miejscu akcji pozostali jeszcze strażacy z janowieckiej OSP.
Czytaj e-wydanie »