Zespół z I ligi wygrał 86:78, ale był w opałach.
- Prowadziliśmy od początku do 32. minuty. Chyba tylko w połowie 2. kwarty gospodarze na moment wyszli na prowadzenie - mówi Jacek Borkowski z zarządu klubu. - W końcówce zabrakło naszym zawodnikom sił, bo graliśmy praktycznie tylko w siódemkę, lecz mecz w naszym wykonaniu naprawdę mógł się podobać.
Astoria zagrała bez Barszczyka i Gierszewskiego, którzy odpoczywali z powodu drobnych kontuzji. Debiut w drużynie zaliczył były gracz SIDEn Wojciech Pagacz. Zdobył 10 pkt. i zebrał 3 piłki.
Punkty: Bierwagen 28, Szopiński 11, Lewandowski 10, Pagacz 10, Laydych 8, Andryań-czyk 8, Czyżnielewski 3, Raczyński i Józefczyk 0.
W niedzielę o 17.00 Astoria zagra w Gdańsku z Korsarzem. Już z Pagaczem, ale jeszcze bez Szyttenholma. Dorian w środę miał kolejny rezonans kolana i dopiero ortopeda powie mu jaki jest wynik badania i kiedy ewentualnie będzie mógł wrócić do gry. Na razie nie zgina prawidłowo kolana, więc pauza jeszcze potrwa.
Więcej o meczu w Gdańsku napiszemy w sobotę.