Wakacje na polu namiotowym były najpopularniejszym pomysłem na spędzenie wakacji. Wiele osób odwiedzało też ośrodki wypoczynkowe, gdzie czekały domki z płyty pilśniowej, dancingi i stołówki z pomidorową.
archiwum Dziennika Zachodniego
W czasach Polski Ludowej, na luksus urlopu w Bułgarii czy wyprawę na Węgry, mogli sobie pozwolić jedynie dygnitarze. Reszta Polaków pakowała więc brezentowe namioty, konserwy, turystyczne kuchenki, radyjka, i brała azymut na jezioro.
Kilka kilometrów do najbliższego sklepu? Komary? Dwie toalety na cały kemping? Spartańskie warunki niewielu przeszkadzały.