Ale, jak mówi Tadeusz Wilczewski, prezes Spółdzielni Inwalidów "Równość", firma ma już 50-letnią tradycję. Dzięki długoletniemu doświadczeniu "Równość" ma poradzić sobie i teraz.
Jak się dowiedzieliśmy, w firmie muszą teraz walczyć o każde zlecenie. Konkurencja na rynku jest spora, a klientów mniej. Jakby tego było mało, od stycznia państwo nie refunduje pracownikom całego wynagrodzenia, tylko jego część.
Prezes Tadeusz Wilczewski nie chciał jednak "Pomorskiej" skomentować sytuacji w firmie ani udzielić żadnej informacji na temat jej kondycji finansowej. Powód jest prozaiczny. Gazety czytają też w bankach oraz współpracujących firmach. Wyjściem z sytuacji byłoby powołanie spółdzielni socjalnej. Ale jak powiedział prezes, założycielem nie może być spółdzielnia. Niewykluczone jednak, że sposób się znajdzie.