https://pomorska.pl
reklama

Spółdzielnie mieszkaniowe zwlekają z rozpoczęciem sezonu grzewczego

Alicja Wesołowska [email protected] tel. 56 61 999 14
- Marzę o tym, żeby spółdzielnia włączyła ogrzewanie - przyznaje Anna Walczak
- Marzę o tym, żeby spółdzielnia włączyła ogrzewanie - przyznaje Anna Walczak fot. Lech Kamiński
- Przychodzę do domu, zdejmuję kurtkę i zakładam dwa swetry - żali się Katarzyna Żółkiewicz z Rubinkowa. - Bo jest zimno.

W mieszkaniu pani Katarzyny termometr pokazuje 17 stopni Celsjusza. - Dzieci już mi kaszlą, miały iść do przedszkola, ale są tak zasmarkane, że wolałam, żeby zostały w domu - skarży się torunianka. - A kaloryfery ciągle zimne.

O ogrzewaniu marzy też Anna Walczak z Koniuch, ale jej spółdzielnia nie zdecydowała się jeszcze na tek krok. Dlaczego?

Możemy zapłacić więcej

Spółdzielnie mówią jednym głosem: jeszcze za wcześnie. - Nie włączyliśmy jeszcze ogrzewania - przyznaje Sławomir Konieczka, wiceprezes Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Na razie jesteśmy na etapie przygotowań. Włączenie ciepła uzależniamy od potrzeb mieszkańców i temperatury na zewnątrz.

To samo powtarzają prezesi innych spółdzielni: czekają na głosy lokatorów. Jeśli większość zażyczy sobie włączenia ogrzewania - spółdzielnie to zrobią. Nie ma żadnych odgórnie ustalonych terminów, nie trzeba czekać, aż temperatura przez kilka dni będzie się utrzymywać poniżej określonego poziomu.

- Ale trzeba pamiętać o tym, że szybsze włączenie ogrzewania pociągnie za sobą skutki ekonomiczne - przestrzega Konieczka.

Innymi słowy - możemy zapłacić więcej. Jednak nie wszyscy są tego tak pewni.
- Długość okresu grzewczego ma wpływ na opłaty, ale nie jest decydująca - mówi Kazimierz Wrzesiński, pracownik spółdzielni Rubinkowo. - Wystarczy przyjrzeć się ogrzewaniu podczas ostatniej zimy. Koszty energii zużytej w maju i wrześniu zeszłego roku były śladowe w porównaniu do kosztów ogrzewania w styczniu i lutym. Tak ostrej zimy nie było w Toruniu od kilku lat. A przecież grzejniki włączają się same, kiedy na dworze jest za zimno - bo temperatura w pomieszczeniu nie powinna spaść poniżej 16 stopni.

Jakie są ceny? Za jeden GJ zapłacimy od 45 do 51 zł. - Rozliczamy się z administratorami budynków - mówi Dorota Kowalska-Papek, rzeczniczka Cergii, największego dostawcy energii cieplnej w Toruniu. - Według naszych stawek czteroosobowa rodzina mieszkająca na 50 m.kw w bloku zapłaci za ogrzewanie ok. 1250 zł.

Oni już mają ciepło

Na razie Cergia ogrzewa już 88 odbiorców. Jako pierwsze w Toruniu zaczęło grzać Cinema City. W ślad za kinem poszedł Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Ciepło jest też w trzech przedszkolach i jednej przychodni. Decyzję o włączeniu ogrzewania podjęło również 15 niewielkich wspólnot mieszkaniowych oraz ptaszarnia w toruńskim ogrodzie zoobotanicznym.

Jednak największe spółdzielnie ciągle czekają. - Obserwujemy prognozę pogody - przyznaje Marek Żółtowski, prezes spółdzielni Kopernik. - Na razie wynika z nich, że do końca tygodnia temperatury nie będą wyjątkowo niskie. Ale w przyszłym tygodniu ma być już zimniej. Dlatego wstępnie ustaliliśmy, że w przyszłym tygodniu włączymy ogrzewanie. Chyba, że pogoda nas zaskoczy.

Większość zarządców chce włączyć ogrzewanie w ciągu najbliższych tygodni.- Jeśli chodzi o spółdzielnie mieszkaniowe, to harmonogramy zostały zrealizowane w większości z nich - przyznaje Dorota Kowalska-Papke. - Zanim rozpoczniemy ogrzewanie, spółdzielnie muszą najpierw przygotować instalacje wewnętrzną.

W minionym roku większość spółdzielni zaczęła grzać w ostatniej dekadzie września.

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska