https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spór o przedszkole w ... lesie w Białym Borze pod Grudziądzem

(PA)
Radni z gminy Grudziądz przyjechali do Białego Boru,  by  przekonać się czy lokalizacja wskazana przez wójta pod budowę przedszkola jest dobra. Według wyliczeń urzędników, aż 133 dzieci z gminy musi uczęszczać do przedszkoli w Grudziądzu, ponieważ w gminnych placówkach brakuje miejsc.
Radni z gminy Grudziądz przyjechali do Białego Boru, by przekonać się czy lokalizacja wskazana przez wójta pod budowę przedszkola jest dobra. Według wyliczeń urzędników, aż 133 dzieci z gminy musi uczęszczać do przedszkoli w Grudziądzu, ponieważ w gminnych placówkach brakuje miejsc. Aleksandra Pasis
- Pod tę inwestycję trzeba będzie wyciąć setki drzew! - alarmuje Rafał Łucki, mieszkaniec i lokalny działacz z Białego Boru, którego posesja znajduje się niedaleko planowanej budowy przedszkola. - Sprzeciwiamy się! Wójt, gm. Grudziądz: - Nie wycofam się z tego pomysłu. To prospołeczna inwestycja. Decyzję podjęli dziś radni gm. Grudziądz. Jaką?

Podobną opinię na temat lokalizacji budowy przedszkola ma Edward Sadurski, radny z Białego Boru, którego dom także może sąsiadować z obiektem dla maluchów. - Pogorszy się komfort naszego życia, ponieważ hałas dobiegający z pobliskich zakładów pracy będzie jeszcze bardziej uciążliwy.

Sołtys Białego Boru, Jerzy Czapla: - Drzewa, które w tej chwili stanowią rodzaj zapory przed hałasem z fabryki świeczek i centrum logistycznego, zostaną wycięte!

Spotkanie w terenie

By przekonać radnych gm. Grudziądz, że lokalizacja wskazana przez wójta pod budowę przedszkola nie jest trafiona, radny Edward Sadurski, Rafał Łucki i sołtys Białego Boru, zaprosili samorządowców we wtorek na wizję lokalną. To do rajców bowiem należało podjęcie podczas dzisiejszej sesji ostatecznej decyzji czy zgodzą się z pomysłem wójta, czy przychylą się do sugestii organizatorów spotkania.

W terenie pojawili się też mieszkańcy Białego Boru zainteresowani sprawą, co nie spotkało się z aprobatą niektórych radnych.
Choć była to okazja do wysłuchania głosu większej liczby mieszkańców wsi, a nie tylko kilku ich przedstawicieli, radni "debatowali" tylko w swoim gronie.

Rafał Łucki, sołtys Czapla i radny Sadurski wskazali przybyłym inną lokalizację przedszkola. W ich opinii było to miejsce, które nie będzie kolidowało z ich zabudowaniami, choć również znajduje się w obrębie działki proponowanej przez wójta.

Bez wydatków dla gminy

- To inicjatywa prospołeczna i nie ma mowy bym się z niej wycofał - mówił Andrzej Rodziewicz, wójt gm. Grudziądz. - Droga do budowy przedszkola jest daleka. To dopiero pierwszy krok.

Tym „pierwszym krokiem” miało być podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie w drodze bezprzetargowej, na okres 10 lat, działki gminnej w Białym Borze z przeznaczeniem na cele oświatowe, czyli przedszkole.

- Najważniejsze, że gmina nie wykłada pieniędzy na tę inwestycję - podkreśla wójt Andrzej Rodziewicz. - Udało się nam uzyskać wstępną deklarację fundacji z Trójmiasta, która wystartowałaby w konkursie i sięgnęła po fundusze unijne na budowę przedszkola, a następnie zajęłaby się jego prowadzeniem.

Gmina Grudziądz pełna świetlic. Jeszcze dwie i koniec

Jak twierdzą urzędnicy, w kosztach budowy partycypowałaby także fabryka świec. Stąd też część miejsc przeznaczona byłaby dla dzieci pracowników tej firmy, a część dla małych mieszkańców gminy.

Wytną około stu drzew

- Nie wytniemy kilkuset drzew tylko około stu. Gdy wycinaliśmy drzewa pod świetlicę, która będzie znajdowała się w najbliższym sąsiedztwie przedszkola, to nikt nie protestował - zauważa Jacek Zyglewicz, zastępca wójta gm. Grudziądz. - Jeśli chodzi o hałas, to przecież będzie on w każdej lokalizacji w obrębie tej działki. Ta wskazana przez wójta jest najlepszą ze względu m.in. na dogodny dojazd.

Emocji nie brakowało też na sesji

Decyzję w tej sprawie radni podjęli podczas dzisiejszej sesji rady gminy. Choć nie obyło się bez emocji i kolejnych dyskusji. Większością głosów (10 "za", 2 "przeciw", 1 wstrzymał się) uchwała została przyjęta z lokalizacją przedszkola zaproponowaną przez wójta Rodziewicza.

Uroczyste otwarcie hali sportowo-widowiskowej w Rudzie gmina Grudziądz [zdjęcia]

Jeszcze w trakcie dzisiejszej sesji, radny Edward Sadurski zgłosił wniosek by z projektu uchwały wykreślić numer działki znajdującej się m.in. w jego sąsiedztwie, a obejmujący teren pod przyszłą budowę. Na to radni nie zgodzili się.

Radny Sadurski chciał również, by dopisać w projekcie uchwały, aby wycinka drzew nie nastąpiła szybciej niż w momencie podpisania umowy o finansowaniu budowy. Zasadność takiego zapisu z kolei podważyli radcy prawni. Radni sugerując się opinią prawników odrzucili i ten wniosek radnego Sadurskiego.

- Nie zgadzamy się z tym stanowiskiem, ale musimy je przyjąć. Ten protest miał na celu zatrzymanie wycinki kolejnych drzew i nie pogarszanie komfortu życia mieszkańców. Chcę też jasno powiedzieć, że jesteśmy za budową przedszkola, ale na innej działce - komentował po głosowaniu Rafał Łucki.

Z kolei wójt, Andrzej Rodziewicz podziękował radnym za podjęcie decyzji, która nie zastopowała inwestycji służącej w przyszłości dzieciom.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wybraliście takiego wójta i radnych to macie czego chcieliście !!! Byt kształtuje świadomość !
G
Gość
W dniu 23.06.2017 o 21:55, Monika Stawiarska napisał:

Jesli drewna na opał trzeba to mozna kupic, nie jest konieczne wycinanie lasu tam wlasnie. Mozna znalesc teren, mniej zalesiony gdzie mozna by bylo umiejscowic przedszkole. Nie jest jednak konieczne stawianie nowego, w Mniszku i Grudzidzu jest ich wystarczajaco. W tym miejscu lub za te pieniadze mozna by bylo zainwestowac w place zabaw lub inne integrujace miejsce spotkan czy tez miejsce do odpoczynku dla dzieci i rodzicow , nie omieszkam wspomniec tez ze mieszkancy Bialego Boru woleli by jezdzic po kostce lub asfalcie pieknie wylozonym zamiast szlaki dzieki ktorej psuja sie nasze auta. Wiec jak kolwiek chca zaczac musza najpierw zrobic pozadny bezpieczny i komfortowy dojazd.... Monika Stawiarska

Z tego co czytam, przedszkole ma być prywatną inicjatywą, zatem dlaczego prywatny inwestor miałby budować place zabaw itp. Miasto dyma Gminę na szkołach, komunikacji, na wszystkim, zapewnienie opieki dzieciom to zadanie własne gminy, jeśli prywatny inwestor chce ją wyręczyć, czemu, będzie taniej i lepiej...

M
Michał
W dniu 27.07.2017 o 10:39, Gość napisał:

Osłabiony jestem takimi pomysłami, pisz albo do Jeronimo Martins albo do firm transportowych, których kierowcy wyrzucają śmieci.Ja nie wyrażam zgody na przeznaczanie moich podatków na sprzątanie przez gminę terenu, rozumiesz?W sołectwach odbywa się zbieranie śmieci przez mieszkańców, skrzyknij mieszkańców i posprzątajcie teren.Niech tylko gmina tam posprząta to ja pierwszy napiszę do odpowiednich organów, o kontrolę wydawania pieniędzy gminnych.Michał jak wrócisz do Polski to poproś sąsiadów, sołtysa i radnego aby sami posprzątali.


Ale to nie gmina ma sprzątać śmieci wydając naszą kasę tylko "zrobić porządek" w sensie skierować uwagę odpowiedniego referatu i urzędników. Oni powinni zobligować te dwie firmy oraz urzędu celnego do posprzątania. A mieszkańcy nie będą sprzątać bo za chwilę tam znowu będzie to samo.
G
Gość
W dniu 27.07.2017 o 10:04, Michał napisał:

A przy okazji może Gmina zajmie się zrobieniem porządku w tej okolicy gdzie kierowcy ciężarówek jeżdżących do Jeronimo i fabryki świec robią z okolicy wysypisko wyrzucając śmieci w okolicy drogi i lasu.

Osłabiony jestem takimi  pomysłami, pisz albo do Jeronimo Martins albo do firm transportowych, których kierowcy wyrzucają śmieci.

Ja nie wyrażam zgody na przeznaczanie moich podatków na sprzątanie przez gminę terenu, rozumiesz?

W sołectwach odbywa się zbieranie śmieci przez mieszkańców, skrzyknij mieszkańców i posprzątajcie teren.

Niech tylko gmina tam posprząta to ja pierwszy napiszę do odpowiednich organów, o kontrolę wydawania pieniędzy gminnych.

Michał jak wrócisz do Polski to poproś sąsiadów, sołtysa i radnego aby sami posprzątali.

M
Michał
A przy okazji może Gmina zajmie się zrobieniem porządku w tej okolicy gdzie kierowcy ciężarówek jeżdżących do Jeronimo i fabryki świec robią z okolicy wysypisko wyrzucając śmieci w okolicy drogi i lasu.
M
Michał
Każdy ma po części rację. Drzewa tam stanowią naturalna barierę przed hałasem z Jeronimo i fabryki świec. Przedszkole jest potrzebne i tego nikt nie neguje. I można by je inaczej umiejscowić i jazdy byłby zadowolony. Miejsca jest tam sporo... wystarczy przyjechać i się rozejrzeć. Chyba tez fajnie byłoby aby wokół przedszkola rosły drzewa...
G
Gość
Sadurski,Łucki i Czapla to nie jest wasz prywatny folwark.
e
ewa

Monika Stawiarska chyba nie masz dzieci skoro twierdzisz, że miejsca w przedszkolach jest dosyć....

M
Monika Stawiarska
Jesli drewna na opał trzeba to mozna kupic, nie jest konieczne wycinanie lasu tam wlasnie. Mozna znalesc teren, mniej zalesiony gdzie mozna by bylo umiejscowic przedszkole. Nie jest jednak konieczne stawianie nowego, w Mniszku i Grudzidzu jest ich wystarczajaco. W tym miejscu lub za te pieniadze mozna by bylo zainwestowac w place zabaw lub inne integrujace miejsce spotkan czy tez miejsce do odpoczynku dla dzieci i rodzicow , nie omieszkam wspomniec tez ze mieszkancy Bialego Boru woleli by jezdzic po kostce lub asfalcie pieknie wylozonym zamiast szlaki dzieki ktorej psuja sie nasze auta. Wiec jak kolwiek chca zaczac musza najpierw zrobic pozadny bezpieczny i komfortowy dojazd.... Monika Stawiarska
A
Ania

Piękna hipokryzja ze strony pana Łuckiego. Z jednej strony działacz na rzecz szkoły, dzieci itp a gdy dochodzi do fajnej idei to staje okoniem bo co? Bo za blisko jego posesji...Powinnismy się cieszyć, ze jest chociaż cień szansy na nowe przedszkole a nie wymyślać mało wiarygodne argumenty, że niby o drzewa chodzi. Popieram pana wójta i oby ten pomysł się udał. 

W
Wanda

Kiedy wreszcie gmina zabierze się za Gać ? Każde pieniądze walą tylko w Węgrowo, bo tam mieszka sołtys. I znajduje sie prywatna szkoła, której co roku przypisywane są dotacje sołeckie. Wybudowano boisko, plac zabaw, siłownię na wolnym powietrzu, parking i świetlicę. Zebrania wiejskie odbywaja się po cichu a jedynym powiadomieniem wszystkich mieszkaców Gaci jest mała karteczka przylepiona w ostatniej chwili na tablicy ogloszeń. ile jeszcze wspólnych pieniędzy pójdzie na to, aby mieszkańcy zaledwie 4 budynków popegerowskich w Węgrowie ,których raczej nie interesuje siłownia i boisko (interesuje to zapewne prywatną szkołę) czuli się jak w mieście?

J
Jagoda

To już stało się normą ! Wokół Grudziądza, droga na Świecie, masa pięknych drzew została wytrzebiona !!! Bo ? Potrzeba nowych dróg , nowych inwestycji z dotacji unijnych ! Bezmyślność urzędników jest już przeogromna ! Rozumiem ,cywilizacja ,ale takim kosztem ??????

:)

takie patrzenie na SWÓJ czubek nosa Panie Łucki i Sadurski , bo przy NASZYCH działkach, bo NAM się pogorszy

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska