POLONIA - SPORTINO
100:74 (25:22, 27:20, 24:11, 24:21)
POLONIA: Przewrocki 22 (3), Miszczuk 13 (3), Mazur 12 (1), Mikołajko 6, Musijowski 4 oraz Płocica 11 (2), Sołtysiak 8, Zając 7 (1), Bal 7, Machowski 4, Pydych 3, Bąk 3.
SPORTINO: Han 20 (2), Kukiełka 19 (1), Zabłocki 14 (2), Strzelecki 5, Adamczewski 2 oraz Cywiński 9, Jankowiak 5 (1), Wierzbicki 0, Rychłowski 0.
Inowrocławianie dobrze rozpoczęli drugie spotkanie w Przemyślu. Po 120 sekundach prowadzili 10:3. Długo nie cieszyli się z prowadzenia. Kolejny okres 1. kwarty przegrali aż 2:15. Po 10. min. dzięki dobrej dyspozycji Hana i Zabłockiego przegrywali tylko 22:25.
Przed przerwą (42:52) nie potrafili zatrzymać Przewrockiego (11 pkt. w 2. kwarcie), a także jego kolegów, którzy trafili 8 z 14 rzutów z dystansu. Nadal skuteczny był Han (15 pkt. w 1. połowie), a nie miał wsparcia w kolegach. Mało widoczni byli Kukiełka i Adamczewski.
Trzecia kwarta to popis przemyślan (24:11). Świetną grę kontynuował Przewrocki (9), którego wspierali rezerwowi gracze Polonii.
Zespół Kuby Matuszaka przegrywał już po 30. min. 53:76 i w ostatniej kwarcie starał się uniknąć jeszcze wyższej porażki.
Po dwóch meczach Polonia prowadzi 2:0 i do utrzymania się potrzebuje jednej wygranej. Trzeci mecz odbędzie się w czwartek w Inowrocławiu (godz. 18). Ewentualne czwarte spotkanie w piątek także w hali na Rąbinie (19). W przypadku remisu 2:2, piąta potyczka odbędzie się 25 kwietnia w Przemyślu.