Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportino Inowrocław po inauguracji nowego sezonu PLK

MACIEJ DRABIKOWSKI, [email protected], tel. 052 357 22 33
fot. Dominik Fijałkowski
Inauguracja nowego sezonu koszykarskiego w Inowrocławiu wypadła prawie idealnie. Efektowna oprawa meczu, wspaniały doping kibiców obydwu drużyn, pasjonujący pościg w wykonaniu zawodników Sportino. Do pełni szczęścia zabrakło tylko wygranej.

Nowe władze kujawskiego klubu zadbały o promocję meczu.

Plakaty, nowe barwy, doping

Po raz pierwszy od kilku lat plakaty w wielu punktach miasta informowały i zapraszały do przyjścia do hali. Obiekt na Rąbinie wypełnił się w 95 procentach.

Koszykarze Sportino zaprezentowali się nowych barwach. W tym sezonie we własnej hali walczą w pomarańczowych strojach. W poprzednich latach grali na żółto. Na wyjazdach nadal będą ubrani na czarno.

Na Kujawy przyjechała duża grupa fanów Polpharmy Starogard Gdański, klubu zaprzyjaźnionego ze Sportino. Kibice prześcigali się więc w kulturalnym dopingowaniu.

Wszyscy zawodnicy gospodarzy, którzy pojawili się na parkiecie, debiutowali w barwach inowrocławskiego zespołu w meczu ligowym.

Być może ten fakt mocno ich usztywnił. Podopieczni Mariusza Karola w pierwszej kwarcie nie trafiali z czystych pozycji i wolno przemieszczali się w defensywie. Musieli się też zmagać ze znakomicie dysponowanymi przeciwnikami. Starogardzianie w ciągu pierwszych 10 minut zdobyli aż 28 punktów i trafili aż 6 rzutów z dystansu.

Pechowe wolne

Kujawianie próbowali odrabiać straty, ale szaleńcza pogoń w czwartej kwarcie nie przyniosła efektu.

W kluczowym momencie - przy stanie 63:65 - rzuty wolne spudłowali Ted Scott i Sani Ibrahim.
- O naszej porażce nie zadecydowały tylko te przestrzelone cztery rzuty wolne. Daliśmy rywalom zebrać z naszej tablicy zbyt dużo piłek - ocenił Grzegorz Arabas, kapitan Sportino. - Ponadto zastosowaliśmy tylko trzy zagrywki, a mamy przecież ich dużo więcej. Powinniśmy więcej z nich korzystać. Przegraliśmy nie atakiem, a słabą postawą w defensywie. Odrobiliśmy straty w drugiej połowie, ale wtedy nie mieliśmy już nic do stracenia. Nasz pościg prawie się udał. Cóż, pozostaje nam walczyć w kolejnych meczach. Musimy wygrać dwa najbliższe spotkania z Kotwicą i Czarnymi.

Wróci Bogavac?

Trener Karol korzystał tylko z siedmiu graczy. Bardzo brakowało Slavisy Bogavaca. Serb był najlepszym zawodnikiem Sportino w grach kontrolnych. Powoli wraca do pełni sił po urazie stawu skokowego. Jest spora szansa, że pomoże kolegom w środowej potyczce w Kołobrzegu (godz. 18).

Transmisja z tego spotkania w Radiu Gra Inowrocław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska