https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na śmieci. Nakło go ma!

(ms)
W osiedlowych minipszokach pracownicy segregują śmieci. Do różnych worków trafia szkło przezroczyste, zielone, brązowe, nakrętki z butelek etc. Można tu przynosić także przeterminowane leki czy przepalone żarówki. Na zdjęciu: minipszok wzniesiony przez spółdzielnię mieszkaniową "Chrobry” w Nakle na os.  Łokietka. Tu ruch jest największy.
W osiedlowych minipszokach pracownicy segregują śmieci. Do różnych worków trafia szkło przezroczyste, zielone, brązowe, nakrętki z butelek etc. Można tu przynosić także przeterminowane leki czy przepalone żarówki. Na zdjęciu: minipszok wzniesiony przez spółdzielnię mieszkaniową "Chrobry” w Nakle na os. Łokietka. Tu ruch jest największy. Maja Stankiewicz
Mieszkańcy osiedli w Nakle nie wrzucają do oddzielnych pojemników szkła, makulatury, plastiku. Niosą je do minipszoków, które otwarto na osiedlach. Tam odpady są segregowane na 16 różnych frakcji.

Taka segregacja ma większy sens - uważają w Nakle - bo wiadomo, co trafia do pojemników. Jest też pewność, że posegregowane w minipszokach odpady są czyste. Dzięki temu można je lepiej sprzedać. Są one ważone. Wiadomo więc, ile ich jest, gdy odbiera je firma ze Świecia.

Do oddzielnych worków trafia więc szkło przezroczyste i kolorowe, do oddzielnego nakrętki od butelek, papier, plastik dzielony jest w zależności od składu chemicznego. - Niewykluczone, że niedługo butelki po piwie będziemy dzielić w zależności od producenta, by uzyskać lepszą cenę - prognozuje Sławomir Napierała, burmistrz Nakła.

Minipszoki stoją przy blokowiskach w Nakle. Nie trzeba daleko chodzić. Wyglądają lepiej niż bateria często przepełnionych pojemników na śmieci segregowane, którymi obstawione są osiedla w innych miastach. Jest ich na razie dziesięć. Zdaniem burmistrza Sławomira Napierały brakuje jeszcze przynajmniej jednego, na ul. Mroteckiej.

Osiem minipszoków to kontenery. Pięć postawiła gmina Nakło reprezentowana prze Komunalne Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, a trzy kolejne Spółdzielnia Mieszkaniowa "Chrobry" w Nakle. Dwa minipszoki powstały w istniejących już na osiedlach budynkach spółdzielczych. Wszystkie punkty mają podobny standard.

- Warunki pracy są bardzo dobre. Żadnych zapachów, jest czysto i schludnie. Obiekty posiadają klimatyzację, łazienki, pomieszczenie socjalne - wylicza zalety burmistrz Sławomir Napierała. Przyznaje, że wraz z Tomaszem Kielakiem, prezesem spółdzielni "Chrobry" drżeli, czy nakielanie zaakceptują minipszoki, ale problemów z tym większych nie było. Dlaczego?

- Bo mieszkańcy widzą, co się dalej z tymi odpadami dzieje. To ich zachęca do segregacji, do tego, by odpady do minipszoków przynosić - uważają w ratuszu. Wygoda jest też w domu. Nie trzeba kilku worków na papier, plastik, szkło. Wystarczą dwa - jeden na śmieci zmieszane, które lądują w śmietniki i te, nadające się do segregacji, odnoszone do osiedlowych punktów.

Wprowadzony system pozwolił dać pracę 21 długotrwale bezrobotnym. Pracują w minipszokach na dwie zmiany. Punkty czynne są w godz. 6-20. - Początkowo otwarte były nawet do godz. 21, ale okazało się, że o tak późnej porze mało kto przychodzi - informuje burmistrz. W godzinach największego szczytu (godz. 10-13) w osiedlowych minipszokach pracują dwie osoby, by segregacja przynoszonych odpadów przebiegała sprawniej. Już wiadomo, że największy ruch jest w poniedziałki, a także w piątki i soboty. W ten ostatni dzień wydłużono godziny pracy. Najmniej wizyt jest zwykle w środy.

- Na utworzenie 10 stanowisk pracy dla "sortowaczy" udało się nam pozyskać dotację ze Starostwa Powiatowego, za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy w Nakle. Pięć osób zatrudnionych jest w ramach robót publicznych, inne są na stażach - wylicza Sławomir Sobczak, prezes Komunalnego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Nakle. Bo to KPWiK - w imieniu gminy - zajmuje się zagospodarowaniem odpadów.

Ale system będzie doskonalony. Już wiadomo, że niebawem w minipszokach pojawią się komputery. Każdy przynoszący tu odpady do segregacji będzie miał kartę elektroniczną. Wiadomo będzie, kto ile razy śmieci przynosił. W ten sposób gmina chce wyłowić tych mieszkańców budynków wielorodzinnych, którzy wszystkie odpady wrzucają do śmietnika. Liczyć się będą musieli oni w przyszłości z większymi opłatami.

Od lipca za śmieci segregowane mieszkańcy gminy płacili 11,60 zł, a przy braku segregacji -16,60 zł. Od 1 stycznia opłata za śmieci segregowana zmniejszyła się w gminie o 10 procent.
Zmieniać się ma także wygląd osiedlowych minipszoków.

- Podniesiona zostanie ich estetyka. Dostosować je chcemy do architektury otoczenia - zapowiadają w ratuszu.

Tymczasem rozwiązanie nakielskie budzi duże zainteresowanie innych samorządów. Będą naśladowcy?

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Owsik

rozwija-????? To Ty chyba poza Nakłem i okolicznymi innymi wioskami nigdzie nie bywasz heheheh i totalnie nie masz pojęcia jak wyglądają inne aglomeracje.

n
natalia
Ludzie maja prace,w Nakle nie ma mozliwosci w wybieraniu zatrudnienia.ciesze sie jako nakielanka ze moje miasto sie rozwija,chociaz za duze nie jest.zawsze znajda sie tacy ,co zadowoleni nie sa....jak dla mnie brawo:-)
L
Lucek

Liderem racjonalnej raczej niegospodarności patrząc na to jak to miasto wygląda i jak się "rozwija" Obraz nędzy i rozpaczy i powodów do tego by to miasto miasto być stawiane za wzór osobiście nie dostrzegam.

 

 

????
W dniu 04.02.2014 o 20:10, Adi napisał:

no tak, ale zobacz co jest tutaj

 


no tak, ale zobacz co jest tutaj

????

A
Adi

no tak, ale zobacz co jest tutaj

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska