Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdzian szóstoklasistów. Wyniki w naszym regionie bardzo złe

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Tak złych wyników ze sprawdzianu szóstoklasistów jeszcze nie było. Okazuje się, że najgorzej poradzili sobie uczniowie z mniejszych miejscowości naszego regionu. Dla większości dzieci zadania były bardzo trudne.

- Bez problemu poradziły sobie z nimi tylko osoby, które interesują się matematyką - mówi Olga Walczak, uczennica VI d w Szkole Podstawowej nr 61 w Bydgoszczy. - Byliśmy bardzo zaskoczeni, bo zadania były zupełnie inne niż te w ubiegłym roku i na próbnym sprawdzianie. Inne koleżanki z mojej klasy też uważają, że te zadania powinni rozwiązywać gimnazjaliści, a nie my. Łatwe było tylko opowiadanie do napisania - "Jak zaczęła się moja przyjaźń ze zwierzęciem?"

Prawie jak matura

(fot. Info MOW)

Olga to typowa humanistka. Jej mama, Anna Walczak, mówi, że córka bardzo denerwowała się przed sprawdzianem. Przeżywała też ogłoszenie wyników. - Robi się zbyt dużo szumu wokół sprawdzianu. Traktuje się go niemal jak maturę, dzieci przeżywają ogromny stres - mówi Anna Walczak.

Z czym nie radzili sobie szóstoklasiści? Zdecydowanie najgorzej wychodzi im wykorzystanie wiedzy w praktyce. Najlepiej mają natomiast opanowaną umiejętność czytania.

W ubiegłym roku było podobnie, choć szóstoklasiści napisali test trochę lepiej (średnia krajowa to 25,8). Irena Łaguna, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Gdańsku zastrzega, że nie powinno się porównywać tych wyników, bo sprawdzian pisał inny rocznik.

- Różnica jednego roku to przecież to samo pokolenie - oponuje prof. Aleksander Nalaskowski, dziekan Wydziału Nauk Pedagogicznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Nie mieliśmy do czynienia z żadnym traumatycznym wydarzeniem, które zmieniłoby myślenie młodzieży. Nie zmieniła się drastycznie grupa nauczycieli ani warunki pracy w szkole. Najprościej powiedzieć, że sprawdzian był trudny, bo uczniowie napisali gorzej niż w ubiegłym roku. Dyskutujemy o różnicy wynoszącej niewiele ponad trzy punkty. Oba wyniki są w jednakowym stopniu fatalne. Nie zbliżają nas do poziomu europejskiego. Wskazują natomiast, że trzy lata nauki zostały zmarnowane.

Nie tylko średnia

Jak mówi prof. Nalaskowski, nie na samych danych liczbowych powinniśmy się skupić. - Na dobry wynik egzaminu składają się trzy czynniki: wiedza, którą uzyskują w szkole, indywidualne predyspozycje i kapitał kulturowy wyniesiony z domu - wymienia. - I nad tymi elementami trzeba się zastanowić, a nie dyskutować o różnicy w średnich.

Wynik sprawdzianu w Kujawsko-Pomorskiem był jednym z niższych w kraju. Wyniósł on 22,17 (średnia krajowa to 22,64).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska