https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy, co obiecują sobie i innym włodarze z powiatu brodnickiego

Not. (kat)
A czego Państwo życzyliby sobie w 2013 roku?
A czego Państwo życzyliby sobie w 2013 roku? archiwum "Gazety Pomorskiej"
- Od nowego roku nie palę. - Zaczynam ćwiczyć, bo muszę zgubić 5 kilogramów. - Zamiast samochodem, do pracy będę jeździć rowerem... Brzmi znajomo?

Też składacie sobie noworoczne postanowienia? Sprawdziliśmy, co obiecują sobie i innym włodarze.

- Bardzo chciałbym wytrwać w moim ostatnim postanowieniu, które dotyczy ograniczenia palenia - śmieje się Kazimierz Wolfram, wójt gm. Osiek. - Jak na razie udaje mi się. Ograniczyłem i już odczuwam pozytywne skutki. To taki pierwszy krok w kierunku rzucenia palenia. Co poza tym? W moim wieku można sobie życzyć tylko jednego, zdrowia.

- Tak właściwie, to nie robię sobie żadnych postanowień noworocznych. Mam zawsze tylko jedno życzenie dla siebie i moich najbliższych. Życzę dużo zdrowia - mówi Robert Stańko, burmistrz Górzna.

Postanowień nie czyni również Jarosław Radacz, burmistrz Brodnicy: - Nie mam takiego zwyczaju. Staram się podejmować decyzje z dnia na dzień, po wcześniejszym ich przemyśleniu. Działam strategicznie, a nie pod wpływem impulsu. Czego życzę mieszkańcom? Może to zabrzmi trywialnie, ale życzę, by nadchodzący 2013 rok nie był gorszy od roku 2012. Życzę spełnienia marzeń, pogody ducha, wzajemnej tolerancji.

A czego życzy sobie i mieszkańcom Piotr Boiński, starosta brodnicki? - Właściwie w każdym dniu roku można zaczynać nowy etap życia, postanawiać coś, wyznaczać cele, ale Nowy Rok nadaje się do tego szczególnie, bo skłania do refleksji nad mijaniem czasu. Patrzymy wtedy wstecz, myślimy o tym, co nas czeka - mówi starosta.

Najważniejsze życzenie, jakie ma włodarz powiatu dotyczy sprawy, która od kilku miesięcy zaprząta głowę wszystkim mieszkańcom: - Kiedy myślę o nowym 2013 roku, przede wszystkim chciałbym pomyślnie dla mieszkańców powiatu zakończyć etap prac nad usamodzielnianiem się szpitala. Będzie to rok przygotowujący do modernizacji, rozwoju lecznicy, czyli rok , który rozpoczynać będzie nowy etap w historii brodnickiego szpitala. Wiele udało się zrobić: mamy nowy statut, radę społeczną i zapewnienie, że będą pieniądze na modernizację.

A prywatnie? - O zdrowiu w perspektywie nowego roku myślę też trochę mniej poważnie: choć chciałbym mieć "słodkie życie", to będę ograniczać zjadanie słodyczy. W życiu prywatnym postanawiam sobie więcej czasu spędzać z rodziną. Na nadchodzący Nowy Rok i wszystkie dni 2013, wszystkim mieszkańcom powiatu życzę wielu radości, a także energii i zapału, by realizować marzenia i plany - te ambitne, ale także te z pozoru mało istotne.

Przyłączamy się do życzeń oraz trzymamy kciuki za wytrwałość w postanowieniach.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska