Historia rozpoczęła się w poniedziałek. Wtedy do 84-letniej mieszkanki Inowrocławia zadzwonił mężczyzna podający się za jej bratanka. Prosił o pieniądze, których - jak zaznaczał - potrzebował od zaraz. Seniorka jednak nie dała się oszukać. Nabrała przekonania, że nie rozmawia z bratankiem. Zadzwoniła na policję.
- Kobieta otrzymała szczegółowe instrukcje, jak ma dalej postępować - mówi Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
Do akcji wkroczyli kryminalni z inowrocławskiej komendy i KWP w Bydgoszczy. Dowiedzieli się, że domniemany oszust to najpewniej mieszkaniec Poznania. Przygotowali misterny plan jego ujęcia. Wczoraj weszli do poznańskiego mieszkania 38-latka.
Przeczytaj również: 84-latka nie dała się oszukać fałszywemu wnuczkowi. - Nie dostaniesz ode mnie żadnych pieniędzy - powiedziała
- Sprawca wpadł w zasadzkę - wyjaśnia Drobniecka. - Nie spodziewał się wizyty policji w mieszkaniu.
Trafił do policyjnego aresztu. W tym czasie zebrany został obszerny materiał dowodowy na temat jego przestępczej działalności.
Policjanci podkreślają, że próba wyłudzenia w Inowrocławiu może nie być jednostkowym przypadkiem. Sprawa jest rozwojowa. Mieszkaniec Poznania usłyszał już zarzut usiłowania oszustwa.
- Dziś zostanie doprowadzony do prokuratora - dodaje Drobniecka. - Policjanci wystąpili o jego aresztowanie. Za przestępstwo polegające na oszustwie grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Policjanci apelują do starszych osób o ostrożność i rozwagę. Sprawców działających w podobny sposób może być więcej - dodają. W podobnych wypadkach należy powiadomić policję dzwoniąc na numery 997 i 112.
Czytaj e-wydanie »