Elegancki mężczyzna wyprowadza psa na spacer. Gdy zwierzę załatwia potrzebę, pan prowadzi dalej swojego pupila. Tę sytuację obserwuje grupka młodych ludzi. Zachodzą drogę, a dziewczyna odzywa się:
- Sprzątaj to!
- Co? - pyta mężczyzna.
- Gówno! - pada odpowiedź. Pan schyla się, podnosi kupę i wkłada ją do kieszeni eleganckiego płaszcza. Odchodzi smutny.
Na końcu spotu pojawia się logo opolskiego magistratu i informacja, że film to część akcji promującej czystość. - To nie przypadek, że spot trafił do internetu - zaznacza Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta Opola. - Mamy nadzieję, że jego bezpośrednia forma trafi do młodych odbiorców. Chcemy im uświadomić, że zwrócić uwagę właścicielowi psa, to nie obciach.
Zobacz też: Gdańsk jako miasto wolności - kontrowersyjna kampania [wideo].
Film na zlecenie urzędu miasta zrealizowała wynajęta firma zewnętrzna. - Z początku mieliśmy trochę wątpliwości, czy materiał nie jest za mocny - dodaje Pietrucha. - Zaryzykowaliśmy.
Podobną akcję, tylko w łagodniejszym wydaniu zafundowali mieszkańcom Torunia tamtejsi urzędnicy. - Co prawda nie mieliśmy spotu promującego akcję sprzątania po psach na Starym Mieście, ale były informacje na billboardach - wyjaśnia Aleksandra Iżycka, rzecznik toruńskiego ratusza. - Strażnicy miejscy w 2009 i 2010 roku rozdawali również ulotki informujące o tej kampanii.
Efekt? Od 1 stycznia 2011 roku do 5 lipca strażnicy miejscy wypisali 48 mandatów właścicielom psów za to, że nie posprzątali po swoich pupilach. Dla porównania w tym samym czasie w Bydgoszczy ukarano aż 386 osób. - Kilku właścicieli psów dostało grzywny w wysokości 500 zł - zaznacza Jarosław Wolski z bydgoskiej komendy straży miejskiej.
Zobacz również: Bóbr, Lord Vader, rycerz i człowiek w skarpetkach "Hallo Kitty", czyli śmieszne spoty wyborcze [zobacz wideo].
- Sercem jestem z kolegami z Opola - przyznaje Piotr Kurek, rzecznik prezydenta Bydgoszczy. - Takie wyraziste kampanie społeczne odnoszą większy skutek, niż na przykład tabliczka z napisem "Posprzątaj po psie". Przygotowujemy jednak inną kampanię. Skupimy się na nieuchronności kary za brudzenie w mieście. Strażnicy będą wypisywali więcej mandatów, ale też przybędzie specjalnie przystosowanych śmietników.
We Włocławku od stycznia ukarano 32 osoby, 12 nie przyjęło mandatów - Obiecujące jest to, że po psach sprząta coraz więcej młodych ludzi - zauważa Janusz Małasiński, szef włocławskiej SM.
Przeczytaj również: Sprzątaj to! Co? G*wno! Szokująca kampania społeczna w Opolu.
Czytaj e-wydanie »