Linia kolejowa z Brodnicy do Kowalewa przez Golub-Dobrzyń ma długość około 49,5 km. Jest nieczynna od 11 lat.
Były plany jej reaktywacji na cele turystyczne. Urząd Marszałkowski w 2010 roku zakupił nawet tabor. Parowóz, lokomotywa spalinowa oraz cztery zabytkowe wagony kosztowały 312 tys. zł. Projekt „Zagospodarowanie infrastruktury kolejowej dla potrzeb ruchu turystycznego – linia kolejowa nr 209 od Torunia do Brodnicy” zakładał, że w dworcach powstaną galerie sztuki i restauracje oraz muzeum kolei. Minęło jednak kilka lat, ale plan nie został zrealizowany. Stan linii kolejowej jest fatalny.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Ze względów technicznych nie jest możliwa rewitalizacja linii kolejowej. Trzeba by ją zbudować na nowo – uważa burmistrz Golubia-Dobrzynia Mariusz Piątkowski.
Pod koniec stycznia PKP ogłosiło przetarg na sprzedaż złomu z likwidacji linii. Było około 4600 ton szyn i 1400 ton akcesoriów torowych. Wadium wpłaciło czterech oferentów. Zaproponowali od 391 do 529 tys. zł. Najwięcej zadeklarował zapłacić RWS Cetus. Firma musi przeprowadzić rozbiórkę infrastruktury kolejowej.
INFO Z POLSKI odc.23 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.
