Zakłady chcą sobie wyrównać wyższe koszty produkcji, obciążając nimi niezależnych rolników. Dumping może zniszczyć produkcję trzody chlewnej w naszym kraju, dlatego chcemy w styczniu wystąpić w tej sprawie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Za dużo wieprzowiny
- Po wprowadzeniu rosyjskiego embarga na wspólnotowym rynku przybyło wieprzowiny, której nie wyeksportowano - mówi Witold Choiński, prezes Związku "Polskie Mięso". - Brak równoważnych rynków zbytu spowodował, że ceny spadły.
- Nie produkuję już trzody chlewnej, ale żal mi polskich gospodarzy, którzy tym się wciąż zajmują - mówi Stanisław Kulwicki, rolnik z Borówna, koło Chełmna. - Bo ceny w skupie trzody, które spadły przed Bożym Narodzeniem do 3,30-3,50 zł za kilogram w wadze żywej, to istny skandal! Tymczasem zakłady mięsne prowadzące produkcję w Polsce sprowadzają z Niemiec tańsze mięso np. ze starych macior. A co z polską hodowlą i produkcją? Za jakiś czas wszystkie chlewnie będą puste i wtedy będziemy skazani na import!
- Stajemy się śmietnikiem Europy w produkcji zwierzęcej - uważa Ryszard Kierzek. - Do Polski wjechały na przykład zwierzęta z Łotwy, które zgubiły kolczyki, a koszty za to płacimy wszyscy, bo w ten sposób obciążany jest budżet państwa.
Wzrost, ale na krótko
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że pogłowie trzody chlewnej w czerwcu 2014 r. wynosiło 11724,1 tys. sztuk i było o 5 proc. większe niż przed rokiem. W skali roku wzrosła liczebność: prosiąt, warchlaków, tuczników oraz trzody chlewnej o wadze 50 kg i więcej z przeznaczeniem na chów.
Przeczytaj też: Zakaz uboju rytualnego na potrzeby gmin żydowskich jest niekonstytucyjny - orzekł Trybunał Konstytucyjny
- To był krótkotrwały wzrost, bo wtedy ceny w skupie były wyższe - mówi Jan Biegniewski, wiceprezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej "POLSUS", rolnik z miejscowości Wronie, koło Wąbrzeźna. - Teraz świń w Polsce znów ubywa, bo ceny w skupie są skandalicznie niskie. Przy obecnych stawkach za zboże producent tuczników wyjdzie na zero jeśli kilogram świni będzie kosztował 4,50 zł.
Czy ceny wieprzowiny wzrosną w najbliższym czasie? - Nie sądzę - twierdzi Biegniewski. - W Europie jest nadprodukcja wieprzowiny i do Polski zakłady kupują dużo gorszych gatunków mięsa. Biorą to, co zostało po wykrojeniu z mięsa schabu, łopatki i szynki.
Przypomina, że polscy producenci wieprzowiny mają jeszcze jeden poważny problem - afrykański pomór świń we wschodniej części kraju, który szkodzi wszystkim właścicielom chlewni.
- O tych problemach chcemy porozmawiać z ministrem rolnictwa - Markiem Sawickim, którego zaprosiliśmy na spotkanie - mówi prezes izby. - Odbędzie się ono około piętnastego stycznia.