W Mielcu spotkają się najlepszy zespół na wiosnę z liderem rozgrywek. Stal jako jedyna drużyna w stawce nie poniosła porażki w rundzie wiosennej. Zespół prowadzony przez Zbigniewa Smółkę wygrał cztery mecze i jeden zremisował. Dzięki tym dobrym wynikom stalowcy wydostali się ze strefy spadkowej i coraz bardziej spoglądają ku czołówce tabeli.
Jeśli porównać ostatnie wyniki, to nie chojniczanie, ale mielczanie są faworytem.
- Spodziewamy się trudnego spotkania - przyznaje trener Piotr Gruszka. - Doceniamy wyniki Stali, ale my też mamy swoje atuty i postaramy się je pokazać. Uważam, że personalnie mamy lepszy zespół niż Stal. Jednak umiejętności czysto piłkarskie muszą być poparte cechami wolicjonalnymi. Podejdziemy do meczu bardzo zdeterminowani. Wszyscy w klubie mamy już dość tych remisów (pięć na wiosnę, a w sumie siedem z rzędu - przyp. red.) i zrobimy wszystko, by z Mielca wywieźć komplet punktów - zapowiada szkoleniowiec Chojniczanki.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
Trener Gruszka nie będzie mógł w dalszym ciągu skorzystać z leczących kontuzje Pawła Golańskiego i Wojciecha Lisowskiego. Natomiast, po pauzach kartkowych do składu wracają kapitan Paweł Zawistowski oraz doświadczeni Rafał Grzelak i Marcin Biernat.
Szkoleniowiec „Chojny” lekko zmodyfikował mikrocykl treningowy, który był o jeden dzień krótszy niż zwykle.
Trener Gruszka przed wyjazdem do Mielca przyznał, że waha się co do obsady dwóch pozycji w wyjściowym składzie. Jednak nie chciał zdradzić o jakie pozycje chodzi.
Przypomnijmy, że chojniccy kibice na wygraną czekają od 12 listopada 2016 roku.
DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU