Sołtys podkreśla, że kierunki rozwoju muszą opierać się na wykorzystaniu dóbr, którymi wieś dysponuje.
- Nie mamy ekstra funduszy na wielkie inwestycje, za to bogatą średniowieczną historię, doskonałe położenie i uznane lokalne produkty - wymienia Krystyna Iwańska. - Nie musimy wymyślać nic nowego. Działanie w ramach wsi tematycznych to szansa na dobrą strategię rozwoju i możliwość starania się o pozyskanie funduszy unijnych.
Mieszkańcy zdecydowali, by ich tematem przewodnim była tradycja. Mają wiele pomysłów, które chcieliby zrealizować.
- Uporządkowanie i zagospodarowanie terenu między kościołem a Górą Zamkową z małą architekturą nawiązującą do wieków przeszłych to temat rozwojowy - dodaje Krystyna Iwańska. - Planujemy jeszcze instalację ławy i ławeczek, by stworzyć miejsce, w którym można odpocząć. Chcielibyśmy zdobyć certyfikaty jakości w zakresie uprawy i sprzedaży ziół, byłaby to unikatowa oferta Starogrodu. Równie wyjątkowe byłoby stworzenie ścieżek edukacyjnych dotyczących upraw starych odmian roślin oraz utworzenie muzeum sprzętu rolniczego - aż do czasów średniowiecznych, bo brak takich w regionie.
Celem jest też dalszy rozwój oferty turystycznej u stóp Góry Zamkowej, wykonanie ścieżek spacerowych oraz rowerowych.
- Marzymy o wzorowaniu się na działalności św. Hildegardy - średniowiecznej propagatorki właściwego sposobu odżywiania z cennymi ziołami - dodaje sołtys. - Podstawą miałaby być uprawa orkiszu. Obserwujemy powrót na rynku konsumenckim do orkiszu i jednoczenie śladowe ilości upraw. Jedynym zagłębiem orkiszowym w Europie jest właśnie wioska tematyczna "orkiszowa" w Niemczech. To duże wyzwanie, ale może warto się wzorować.