https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Starosta chojnicki Stanisław Skaja: TW Feliks to nie ja!

DANIEL FRYMARK [email protected] tel. 52 396 69 35
Starosta chojnicki Stanisław Skaja
Starosta chojnicki Stanisław Skaja Ft. Daniel Frymark
W IPN są dokumenty wskazujące, że Stanisław Skaja był zarejestrowany jako współpracownik SB. Na początku grudnia starosta był przesłuchiwany w tej sprawie w IPN w Gdańsku. - Ja jestem spokojny. Niczego wtedy nie podpisywałem. Te dokumenty, co zobaczyłem w IPN, to śmiać mi się chciało - kwituje starosta.

www.pomorska.pl/chojnice

Więcej aktualnych informacji z Chojnic znajdziesz również na podstronie www.pomorska.pl/chojnice

Starosta w 2007 roku składał oświadczenie lustracyjne, że nie współpracował ze służbami bezpieczeństwa. Z informacji jakie można znaleźć na stronie internetowej IPN, wynika że, Stanisław Skaja został zarejestrowany we wrześniu 1983 roku jako kandydat na TW. Później w grudniu przerejestrowano go na TW o pseudonimie Feliks. Pozyskany do kwestionariusza ewidencyjnego kryptonim "Szofer" do zagadnień "nieprawidłowości w funkcjonowaniu gospodarki narodowej".
W styczniu 1990 roku materiały z teczki Skaji zostały zniszczone, ze względu na "niewielką wartość operacyjną".
Czy dokumenty zgromadzone prze IPN jednoznacznie wskazują, że starosta był bądź nie był TW? - Właśnie teraz sprawdzają to prokuratorzy, zbierają dane - mówi Jan Daniluk, asystent prasowy IPN w Gdańsku. - Bardzo często zdarza się tak, że osoby, które znajdują się w dokumentacji, wcale nie szkodziły, a były tylko figurantami. Nie wiem jak się skończy postępowanie i czy będą podstawy, żeby złożyć wniosek do sądu o wszczęcie postępowania lustracyjnego.

Starosta mówi, że o tym, że jest zarejestrowany jako TW, dowiedział się dopiero niedawno. - Sam byłem zdziwiony - mówi Stanisław Skaja. - Pracowałem w tamtych latach w PKS w Tucholi. Potem trafiłem do PKS w Chojnicach na stanowisko kierownicze. To była wtedy jednostka zmilitaryzowana. Przewijali się tam różni ludzie. Może dlatego się mną zainteresowali.

Skąd pseudonim Feliks? - Tak mam na drugie imię. Prokuratorzy mówili, że pseudonimy nadawano według różnego klucza - objaśnia starosta.
Podczas grudniowego przesłuchania w IPN prokurator przedstawił staroście kilka dokumentów. Co w nich było? - Nie wiem, czy mogę o tym mówić, bo toczy się postępowanie - tłumaczy Skaja. - Ale to nic wielkiego, śmiać mi się chciało. Ja wiem co robiłem, niczego nie podpisywałem i wiem, jakie oświadczenie lustracyjne złożyłem. Jestem spokojny.

Jeżeli śledztwo prokuratorów z IPN wykaże, że starosta współpracował z służbami to sprawa trafi do sądu. - Z rozmowy z prokuratorem wiem, że od mojego przesłuchania mają pół roku, żeby postawić mi zarzuty albo sprawę umorzyć - mówi starosta.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Cyberbullying uprawiają tylko zalompleksieni malutcy. Gratuluje odwagi.
G
Gość
W dniu 26.12.2009 o 08:02, Gość napisał:

Dajcie Mu święty spokój, najpierw Mu coś udowodnijcie a potem oskarżajcie!


Jasne. To zwykły cyberbullying.
G
Gość
Radzę też zainteresować się tymi wszystkimi kolesiami - którzy sami się "zatrudnili" w instytucjach podlegających starostwu. Inteligentni będą wiedzieli o kogo chodzi. Odsyłam dziennikarzy Radia Weekend ! i innych zainteresowanych do IPN u w Szczecinie ! MOżecie tam znaleźć sporo ciekawych informacji o "przyszywanych" chojniczaninach !
G
Gość
A może ten który to wszystko rozdmuchał ma coś na sumieniu?
G
Gość
Dajcie Mu święty spokój, najpierw Mu coś udowodnijcie a potem oskarżajcie!
G
Gość
Człowiek honoru przeprasza i odchodzi w ciszy.
O
Oficer operacyjny
Czemu usuwacie komentarze? Moj został skasowany.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska