Starosta kontra burmistrz Żnina w kontekście dofinansowania kolejki wąskotorowej

Przypomnijmy: w wydaniu papierowym "Pomorskiej" z 23 sierpnia br. pisaliśmy, że gmina Gąsawa przekazała właśnie środki na ŻKP. Stało się tak po kilku latach przerwy, kiedy to gąsawscy rajcy woleli, aby pieniądze, zamiast na kolejkę, przeznaczyć na inne działania w ich gminie.

Tym razem jednak doszło do spotkania na najwyższym, gąsawsko - żnińskim szczeblu. W jego wyniku z budżetu Gąsawy ma popłynąć do ŻKP 24,6 tys. zł. Pieniądze będą przeznaczone na wymianę podkładów na trasie Wenecja - Gąsawa.

Przy okazji tego wydarzenia burmistrz Robert Luchowski skomentował: - W gronie miłośników i mecenasów kolejki jedynie powiat żniński wciąż nie zdecydował się na finansowe wsparcie Żnińskiej Kolei... Powiatowej. Szkoda, ale wciąż liczę, że to się zmieni.

Wypowiedź ta nie uszła uwadze starosty Jaszczuka: - Otóż wyjaśniam Panu burmistrzowi, że Powiat Żniński nie prowadzi bezmyślnej polityki rozdawnictwa publicznych pieniędzy. Przypominam, że w 2017 r. i 2018 r. w odpowiedzi na wnioski o dofinansowanie zadania pod nazwą "Przywrócenie ruchu turystycznego nad Jezioro Żnińskie Małe Etap II" wyraźnie napisano że Powiat Żniński rozważy dofinansowanie Żnińskiej Kolei Powiatowej pod warunkiem, że będzie to zadanie inwestycyjne postulowane od wielu lat, polegające na przeniesieniu stacji początkowej z ul. Potockiego nad Jezioro Żnińskie Małe obok Liceum Ogólnokształcącego.

- Pomimo upływu kilku lat stacja nie została przeniesiona, mieszkańcy i turyści są mamieni kolejnymi projektami, makietami i wizualizacjami a efektu końcowego brak. Wydano kilkaset tysięcy złotych (chyba około 600 tys.) na remont torowiska zamrażając finanse gminne bez osiągnięcia planowanych docelowo efektów. Pora zatem po kilku latach obietnic zrealizować wreszcie to zadanie. Nie jest to takie trudne. Wystarczy się trochę do tej sprawy poważnie przyłożyć a także liczyć na dofinansowanie ze strony Powiatu Żnińskiego, ale nie na odszkodowania związane z częstymi zmianami kadrowymi w ŻKP. Oczywiście po złożeniu poprawnego wniosku. Tak dla przypomnienia całej sprawy - dodał Zbigniew Jaszczuk.