W minioną środę w biały dzień doszło do kolizji, którą spowodował 90-latek ze Świdnicy. Starszy pan, jadąc samochodem marki Renault Clio, wjeżdżając na skrzyżowanie, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu audi A6 i staranował je. W wyniku tego zdarzenia dwie osoby doznały niewielkich obrażeń, a sprawcę kolizji ukarano mandatem karnym.
W lipcu dwie osoby trafiły do szpitala w wyniku wypadku, do którego pod Świebodzicami. 79-letni kierowca jadący w stronę Wałbrzycha zjechał nagle na przeciwległy pas drogi i zderzył się z innym autem. Senior tłumaczył potem, że jego uwagę dosłownie na chwilę odwrócił dzwoniący telefon, który pozostawił na tylnym siedzeniu. To, że nie doprowadził do nieszczęścia, zawdzięcza innym kierowcom, którzy w porę zareagowali na jego niebezpieczne manewry.
To tylko kilka przykładów z ostatnich tygodni, a jak twierdzi Jan Gurazda, wieloletni egzaminator i były zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Wałbrzychu, takich zdarzeń jest znacznie więcej.
- Kierowca w tym wieku nie ma już potrzebnej do bezpiecznej jazdy koncentracji i stwarza ogromne zagrożenie dla siebie i innych - mówi Gurazda i opowiada, jak podczas egzaminu 80-letni kierowca staranował mu samochód.
- Za kierownicą mojego auta siedział młody kursant, staliśmy na światłach na krzyżówce. Kursant powoli ruszył na zielonym i nagle zobaczyłem, jak z prawej strony na czerwonym świetle pędzi audi. Nie było szans na ucieczkę - relacjonuje. Za kierownicą siedział starszy pan, który, jak potem wyznał szczerze policji, nie zdążył zahamować.
Z raportu dotyczącego wypadków w 2016 roku, który został opublikowany przez Komendę Główną Policji, wynika, że kierowcy liczący więcej niż 60 lat spowodowali 13 procent wypadków, w których zginęło ponad 12 procent spośród wszystkich śmiertelnych ofiar zdarzeń drogowych z 2016 roku. - Przyczyną takich wypadków najczęściej jest nieuwaga. Nie przypominam sobie, by kiedykolwiek taki wiekowy sprawca był pod wpływem alkoholu - mówi nam policjant z drogówki. Dodaje, że starsi kierowcy często mają problem z koncentracją i ze wzrokiem, a nawet niewielkie odchylenia w tym zakresie mogą odegrać dużą rolę. Dodatkowo starsze osoby mają problem z prawidłową oceną odległości i prędkości w przypadku zbliżającego się pojazdu i potrzebują o 50 procent więcej czasu na podjęcie decyzji i reakcję.
- Dlatego każdy, przekraczając wiek emerytalny, powinien przejść obowiązkowe badania lekarskie - mówi Jan Gurazda. Dziś nawet przy wymianie prawa jazdy nie ma takiego obowiązku. Wystarczy, że kierowca będzie w stanie przyjść samodzielnie do urzędu. W Polsce na badania kierowcę emeryta może w teorii wysłać policja lub starosta, ale tylko jeśli ma uzasadnione podejrzenia co do stanu jego zdrowia. A już w Portugalii np. takie badania są obowiązkowe. Po 60. roku życia robi się je co pięć lat, a po 70. - co dwa lata. W Kanadzie kierowca po ukończeniu 80. roku życia raz na dwa lata ma obowiązek poddać się badaniom wzroku i zdać egzamin teoretyczny. W Niemczech i Holandii jest specjalny program edukacyjny dla kierowców seniorów, obejmujący część praktyczną oraz kompleksowe badania lekarskie. Dodatkowo w Holandii po przekroczeniu 75. roku życia kierowca może otrzymać prawo jazdy najwyżej na pięć lat.