W pierwszej połowie graliśmy znakomicie. Mecz był intensywny, kontrolowaliśmy dużą jego część. Stanęliśmy na wysokości zadania, nie daliśmy się stłamsić znakomitą atmosferą, jaką stworzyli kibice. Po przerwie było ok. Mieliśmy jedną dobrą okazję, ale nie potrafiliśmy przełożyć jej na bramkę. 0:0 to niezły wynik przed rewanżem. Mecz był fajny. Toczony w wysokim tempie, ze świetną atmosferą na trybunach. Dziś pomagała ona Legii, w rewanżu sytuacja się odwróci. Na Ibrox powinniśmy mieć przewagę, mam nadzieję że zagramy odważniej w ofensywie i awansujemy - podkreślał po meczu Steven Gerrard.
Wiele pracy w czwartek miał bramkarz Rangersów, 37-letni Allan McGregor. - Allan zagrał bardzo dobry mecz, jego interwencje były dla nas bardzo ważne. Grając na pewnym poziomie trzeba spodziewać się, że trzeba będzie stawiać czoła klasowym rywalom. Mam nadzieję, że w rewanżu Allan będzie miał mniej pracy - ocenił legendarny pomocnik Liverpoolu i reprezentacji Anglii.
- W każdym sezonie sytuacja się zmienia. Ostatnio graliśmy wyjazd w Rosji na sztucznej murawie, podczas meczu straciliśmy dwóch zawodników. Oby tym razem udało się skończyć w jedenastu. Mam nadzieję, że będziemy kontrolować mecz. Od początku mówiłem, że spotkania z Legią będą wyrównane. Spodziewam się trudnej przeprawy. Teraz skupiamy się na meczu ligowym, później zrobimy wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do rewanżu - zapowiada Gerrard.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
ZOBACZ TEŻ:
- Legia - Rangers 0:0. Wszystko rozstrzygnie się na Ibrox
- Co robią legioniści, którzy pięć lat temu rozbijali Celtic?
- Legia - Zagłębie 1:0. Carlitos znów nie powąchał murawy
- Steven Gerrard: Legii należy się szacunek
- Polskie punkty w rankingu UEFA, czyli Legia i długo nic
- Podwójna mistrzyni. Zobacz gorące zdjęcia Alex Morgan
Paweł Stolarski: Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej fizycznie
