Prace nad wydawnictwem z okazji 100-lecia harcerstwa w Szubinie trwają od miesięcy. Czas nagli, bo we wrześniu planowany jest druk. Tak, by publikacja była gotowa na jubileuszową uroczystość, która odbyć się ma w Szubinie w październiku.
Książka powstaje przy wsparciu gminy. Projekt napisała Kamila Czechowska, dyrektor Muzeum Ziemi Szubińskiej, a realizują harcerze z szubińskiego Kręgu Seniora ZHP. Jest ich piętnaścioro. Spotykają się w muzeum co miesiąc, ustalają co kto jeszcze ma zrobić. Na razie w studiowaniu archiwalnych dokumentów doszli do końca lat 90. Pracy jeszcze sporo...
- To nie będzie monografia, ale swego rodzaju kalendarium - wyjaśnia nam Benigna Olszewska, jedna z autorek publikacji. - Zestawienie ważnych dat i wydarzeń ze 100-letniej historii harcerstwa na Ziemi Szubińskiej.
Zdradza, że konkretna data powstania harcerstwa w Szu-binie nie jest jasno określona. Z dokumentów wynika, że w 1916 roku przyjechał druh z Poznania i zajął się tworzeniem harcerstwa w Szubinie. Uznali tę datę za początek.
Nie są jedyni na Pałukach, którzy szykują się do jubileuszu. Wcześniej, bo we wrześniu, 100-lecie świętować mają harcerze z Barcina.
Twórcy publikacji dotarli do kroniki, która prowadzona była od 1920 do 1960 roku.
- Wypatrzyliśmy ją w muzeum - przyznaje Benigna Olszewska. Założyła ją i tworzyła przez pierwsze lata nieznana osoba. Potem pisanie kroniki przejął druh Zenon Erdmann, patron Muzeum Ziemi Szubińskiej, któremu harcerze wiele zawdzięczają
Udało się także autorom książki dotrzeć do starej kroniki z Kcyni. Tam wybitnym działaczem harcerskim był m.in. Aleksander Woliński, ojciec Piotra Wolińskiego, znanego dziś na Pałukach rzeźbiarza.
- Z tych materiałów widać jakich mieliśmy wspaniałych wychowawców. Jak nasi harcerze byli doceniani przez władze ZHP. Otrzymywali odznaczenia, krzyże zasługi. Tyle ciekawych rzeczy się działo, tyle inicjatyw podejmowano - mówi ze wzruszeniem Benigna Olszewska. I dodaje: - Było tak pięknie, a teraz jest trochę smutno...
Bo Dom Harcerza opustoszał. Szubińskie harcerstwo po latach wzlotów podupadło. Ale odradza się. I to też cieszy seniorów harcerstwa, którzy pracują nad książką.