Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stobno. Strażacy ratowali innych, sami są poparzeni

(KL)
fot. sxc
Dwóch strażaków ochotników ucierpiało podczas akcji gaszenia stogu siana w Stobnie. Doznali poparzeń dłoni, gdy przenosili baloty słomy.

- Zagrożenie bezpieczeństwa było bardzo duże - mówi Waldemar Kierzkowski, komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tucholi. - Stóg znajdował się w bezpośredniej odległości od zabudowań mieszkalnych i gospodarczych. Była więc obawa, że pożar się rozprzestrzeni. Na szczęście tak się nie stało.

Już po ugaszeniu, podczas wynoszenia balotów słomy, dwóch strażaków ochotników z jednostki w Raciążu doznało poparzeń rąk. - Jeden strażak ma dwadzieścia lat, drugi około pięćdziesiątki - mówi Kierzkowski. - Natychmiast opatrzono ich rany, szczęśliwie nie wymagali leczenia w szpitalu.

Pożar wybuchł w sobotę przed południem i trwał aż siedemnaście godzin, do godz. 4 w niedzielę. Rozważane są dwie możliwości przyczyny pojawienia się ognia. Niewykluczone jest podpalenie. Czy tak było, sprawdza teraz tucholska policja, prowadząc postępowanie.

Wiadomo, że stóg był zbudowany w sierpniu. W grę wchodzi jednak także samozapłon chemiczny spowodowany procesem gnilnym. Stóg był wielki, miał aż 1 tys. 350 metrów. W akcji brało udział aż 11 zastępów, w tym cztery Państwowej Straży Pożarnej. - Gasili także strażacy z Krajowego Systemu Gaśniczego i druhowie ochotnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska