https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie "Szpital Wspólnym Dobrem" ma już 15 lat

Marietta Chojnacka
Stanisław Plewako, prezes spółki "Novum Med"
Stanisław Plewako, prezes spółki "Novum Med" Fot. Marietta Chojnacka
Stowarzyszenie "Szpital Wspólnym Dobrem" w Więcborku powstało przed 15 laty. Pracownicy uznali, że trzeba poratować szpital w nietypowy jak na tamte czasy sposób. Wacław Świerczyński z Więcborka wraz z innymi zapaleńcami powołali Stowarzyszenie "Szpital wspólnym Dobrem".

Sytuacja więcborskiej lecznicy była wówczas nie do pozazdroszczenia i - aby uratować ją przed zamknięciem - imano się różnych sposobów. Istniała obawa, że szpital w Więcborku pójdzie na dno wraz z upadłością spółki "Pow -Medica". Na szczęście przetrwał, bo powołano spółkę komunalną "Novum Med".

Dziś stowarzyszenie liczy 30 członków i jest jedną z najskuteczniejszych organizacji pozyskiwania "obywatelskich" pieniędzy dla szpitala. - Uzgadniamy z prezesem i ordynatorami, co jest potrzebne - mówi Danuta Bonk, prezeska Stowarzyszenia "Szpital Wspólnym Dobrem" w Więcborku. - Dary stowarzyszenia widać na internie, ginekologii, w poradni okulistycznej, na oddziale noworodków. Kupiliśmy spirometr, aparaty EKG, łóżka i sporo innego drobnego sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego.

Łączna kwota do końca ub.r. uzbierana przez stowarzyszenie wynosi ponad 263 tys. zł. Pochodzi z organizacji balów charytatywnych, loterii fantowych. Od 2006 r. "Szpital Wspólnym Dobrem" jest też organizacją pożytku publicznego. - Z tegorocznego balu zebraliśmy 17 tys. 848 zł 73 gr i wszystkie pieniądze chcemy przeznaczyć na uzupełnienie wyposażenia pediatrii i zakup sprzętu rehabilitacyjnego.

Stowarzyszenie ma liczne grono darczyńców z właścicielami firm Mieczysławem Ciepłuchem i Józefem Heltem na czele, a rzeźbiarz Józef Walczak co roku przekazuje prace na licytacje.

- Spotykamy się ze zrozumieniem - zapewnia Danuta Bonk. - Myślę, że być członkiem naszego stowarzyszenia jest też wyróżnieniem. W szpitalu też nas szanują, bo jeśli jest taka potrzeba, to możemy liczyć na pomoc lekarzy nawet we własnych sprawach.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska