To było dziewiąte strzelanie o tytuł króla kurkowego. W tym roku kur bronił się słabo. Już w trzeciej kolejce strącił go brat Bernard Andrzejczak, właściciel apteki "Pod Modrakiem". Blisko tytułu króla byli Józef Łangowski oraz Stefan Skwierawski, którzy zostali marszałkami.
Przechodni puchar - kulę armatnią założycieli KBS Brusy, wywalczył brat Czesław Wegner z Tucholi. Tarczę sponsora, ufundowaną przez nowego króla, wystrzelał brat Zbigniew Mikler z Warszawy. W strzelaniu charytatywnym do kura pierwszy był Mariusz Stanke przed Marianem Wróblewskim i Bronisławem Pałubickim. - Dochód z tego strzelania w całości przekazujemy na rzecz Caritas przy parafii Wszystkich Świętych w Brusach - informują bruscy bracia kurkowi.
Oprócz gospodarzy udział w strzelaniu oraz zabawie wzięli reprezentanci Bractw Kurkowych z Chojnic, Czarnego, Tczewa i Tucholi.
Zanim jednak bracia rozpoczęli strzelanie, mszę w ich intencji odprawił ksiądz prałat Zdzisław Wirwicki. Podczas mszy ślubowanie złożył nowy członek - brat Ireneusz Hinc z Kościerzyny.