Przegląd Sportowy doniósł w piątek, że strajk w meczach o brązowy medal planują polskie koszykarki "Katarzynek". Zdaniem gazety, zawodniczki mają dość zaległości finansowych i "obietnic bez pokrycia" działaczy. Pytanie, kiedy czytelnicy będą mieli dość Przeglądu Sportowego. Okazuje się bowiem, że sensacyjne wieści zostały wyssane z palca i są zwykłym szkalowaniem toruńskiego klubu.
Zdziwiona takimi informacjami jest kapitan zespołu Emilia Tłumak, która zdaniem "PS" także miała zbojkotować mecze w ten weekend. -Pierwsze słyszę o strajku w naszym zespole, a chyba wiedziałabym o tym. Jest pełna mobilizacja przed wyjazdem do Bydgoszczy i bardzo chcemy wywalczyć medal - mówi nam torunianka.
Prezes Maciej Krystek jest zbulwersowany tymi informacjami i nie wyklucza skorzystania z drogi prawnej. - Nigdy nie robiliśmy tajemnicy z naszych problemów. Ostatnio jednak idzie nam coraz lepiej. Ciężko pracujemy, żeby utrzymać klub w czołówce ligi. Najwyraźniej przeszkadza to komuś spoza klubu - denerwuje się prezes Maciej Krystek.
- Informacje są tym bardziej przykre, że wiem, jak bardzo dziewczyny są zmobilizowane na mecze o medal. Bardzo chcą się zrewanżować z Artego i miejsce na podium jest bardzo ważne dla wszystkich w klubie - dodaje szef Energi.
Trener: może ktoś chce nam pomóc
- Pierwszy raz słyszę o strajku, żeby zawodniczki z takim zaangażowaniem trenowały i przygotowywały się do meczu - mówi trener Elmedin Omanić. - Jestem pewny na 1000 procent, że zespół zagra i da z siebie wszystko w meczach o brązowy medal. Może mamy przyjaciela w tej gazecie i tym artykułem chce zmylić nasze rywalki z Bydgoszczy - ironizuje szkolenioiwec "Katarzynek".
Czytaj e-wydanie »