Umowę podpisano 22 stycznia. Od początku roku do tego momentu nie było w zasadzie komu sprzątać po zdarzeniach drogowych. O problemie pisaliśmy jeszcze na przełomie listopada i grudnia zeszłego roku.
Firma Itinera wycofała się z działalności na naszym terenie, bo nie mogła wyegzekwować należności od ubezpieczycieli za wykonanie usługi. Itinera działała od grudnia 2017 r. na mocy porozumienia z ówczesnym MZUKiD-em. Na jego podstawie współpraca dla miejskiego zarządu była bezkosztowa.
Po każdym ze zdarzeń drogowych spółka zgłaszała do ubezpieczyciela szkodę, dokumentowała poniesione wydatki, prezentowała kosztorys, protokół z interwencji i domagała się zwrotu środków z ubezpieczenia. Tutaj jednak były problemy.
Umowa, którą podpisał MZIDiT z Dragonem ma inny charakter. To Miejski Zarząd Infrastruktury będzie dochodził zwrotu poniesionych kosztów od ubezpieczycieli - jako zarządca drogi. Z kolei Dragon otrzymywać będzie zapłatę od miejskiego zarządu.
- Koszt jednego wyjazdu Wykonawcy na miejsce zdarzenia drogowego i dokonanie czynności określonych w umowie, wynosi 486 zł brutto - informuje Marta Mirowska, rzeczniczka MZIDiT. - Z uwagi na losowy i nieprzewidywalny charakter zdarzeń drogowych, określenie dokładnej wysokości kosztów poniesionych przez MZIDiT w miesiącu styczniu na chwilę obecną nie jest możliwe.
Firma Dragon jest także odpowiedzialna za wywóz i utylizację odpadów z miejsca wypadku. Umowa to ważna informacja dla straży pożarnej, na której brak firmy sprzątającej najbardziej się odbijał.
