Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stres zwiększa poziom tłuszczów w naszym organiźnie

SN, Głos Koszaliński
sxc.hu
Nasz organizm jest wrażliwy na sytuacje stresowe. Nawet krótkotrwałe napięcie nerwowe powoduje, że we krwi zwiększa się poziom tłuszczów z grupy trójglicerydów.

Nie są to przyjazne nam związki. Ich nadmiar prowadzi do rozwoju miażdżycy i chorób układu krążenia. - Widać to u ludzi z cholerycznym temperamentem, wybuchowych i znerwicowanych. Częściej niż inni mają oni kłopoty z sercem - twierdzi Catherine Stoney, profesor psychologii z Uniwersytetu Stanowego Ohio (USA). Jej badania pokazały, że istnieje ścisły związek pomiędzy stanem psychiki a jakością układu krwionośnego. - Stresowi niemal zawsze towarzyszy zwolnienie tempa rozkładu tłuszczów przez organizm. Im stres silniejszy, tym więcej szkodliwych trójglicerydów gromadzi się we krwi - podkreśla badaczka.

Sposób reagowania na stres jest cechą indywidualną. To, co jednych doprowadza do nerwowych drgawek, inni traktują jako nieistotny epizod. Ale umiejętności radzenia sobie ze stresem można się do pewnego stopnia nauczyć. Czasem wystarczy tylko odpowiedni trening, czasem jednak trzeba zmienić otoczenie lub też zweryfikować system wartości. W każdym razie - jak zauważa Stoney - powinniśmy wiedzieć, że im więcej jest w naszym życiu sytuacji powodujących zdenerwowanie, tym większe ryzyko nadmiaru trójglicerydów.

- Stres najpierw paraliżuje psychikę, a następnie blokuje prawidłowy przebieg procesów fizjologicznych. Denerwujmy się więc jak najmniej, bo nasza krew staje się coraz bardziej zanieczyszczona złogami tłuszczu, którego organizm nie potrafi szybko rozłożyć lub zagospodarować - radzi badaczka. A dobra byłaby lekka dieta? Stoney nie daje tak konkretnych rad, choć - jak podkreśla - silny stres i tłusta dieta to niezdrowa mieszanka. W jednym z eksperymentów, które przeprowadziła, wzięło udział 70 osób - kobiet i mężczyzn. Byli to ludzie zdrowi i niepalący papierosów. Podzielono ich na dwie grupy wiekowe - od 40 do 48 lat i od 54 do 61 lat. W pierwszej części testu leżeli spokojnie na łóżku przez pół godziny, w drugiej - rozwiązywali zadania umysłowe przez 40 minut.

Przed każdą z obu faz eksperymentu wstrzyknięto wszystkim roztwór z trójglicerydami, a następnie sprawdzano co pięć minut, jak zmienia się poziom tych związków we krwi. - Byłam zaskoczona, widząc, jak czuły na stres jest nasz organizm. Wystarczyło nieduże napięcie nerwowe, aby tempo rozkładu trójglicerydów spadało o 15-20 proc. Wiek nie miał znaczenia. Kobiety radziły sobie nieco lepiej niż mężczyźni. Może dlatego choroby serca dopadają je średnio o dziesięć lat później - komentuje Stoney.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska