Zwierzęta od godz. 10 do 15 przebywały na ogrodzonym pastwisku w okolicach stadniny Jarużyn. Po południu jej pracownicy zauważyli, że dwa konie mają rany postrzałowe. - Weterynarz wyjął pociski i podał antybiotyki - mówi Monika, która pracuje w stadninie. - Życiu zwierząt nie zagraża niebezpieczeństwo.
Właściciele stajni podejrzewają, że strzały padły z ambony, która znajduje się na terenie graniczącym z pastwiskiem. Nie mogły być przypadkowe, ponieważ strzelec trafił z wiatrówki dwa konie w dokładnie to samo miejsce.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy i okolic na www.pomorska.pl/bydgoszcz
Jeżeli ktokolwiek posiada jakieś informacje, które mogłyby pomóc w ustaleniu sprawców, proszony jest o kontakt z policją. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
Więcej, w środę w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie
Czytaj e-wydanie »