To pytania Czytelniczki, która nie kryje przerażenie zdarzeniem, którego była świadkiem w sobotę (30 listopada). - Około godziny 7.00 przy drodze z Warlubia na Kościerzynę doszło do strzelaniny - opowiada. - Widziałam mnóstwo łusek wokół czarnego audi, przy każdej był numer. Obok kręciło się wielu kryminalnych. Co się stało?
To była akcja policjantów z Gdańska, którzy rozbili gang złodziei samochodów działający w Trójmieście. - Zostali zatrzymani w momencie wywożenia skradzionego auta poza teren województwa pomorskiego - wyjaśnia Aleksandra Siewert, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Policjanci musieli użyć broni, ponieważ uciekający audi próbował rozjechać jednego z funkcjonariuszy.
Przeczytaj również: Chciał przejechać policjanta podczas pościgu. Złodziej samochodów z Bydgoszczy miał wspólników?
Namierzyli go przy wyjeździe z Gdańska. Audi A3, którym jechał, figurowało w policyjnym systemie jako skradzione dzień wcześniej. Kierowca to znany im złodziej samochodów. Pilotowany był przez mazdę, którą kierował 30-letni gdańszczanin, również karany za przestępczość samochodową. Gdy policjanci dali im sygnały do zatrzymania, zaczęli uciekać z dużą prędkością.
Funkcjonariusze zatrzymali kierującego mazdą przed wjazdem na autostradę. Mężczyzna staranował bramki wjazdowe i kontynuował ucieczkę. W chwili zatrzymania był bardzo agresywny, przez cały czas stawiał opór.
Obaj przestępcy trafili do policyjnego aresztu. W ciągu ostatnich trzech miesięcy ukradli co najmniej siedem samochodów. W trakcie przeszukania ich mieszkań i garaży policjanci zabezpieczyli wiele przedmiotów pochodzących ze skradzionych pojazdów.
Sprawa jest rozwojowa.
Czytaj e-wydanie »