Burmistrz zwrócił się do kuratorium oświaty o zaopiniowanie planów połączenia trzech placówek. Opinię muszą też wydać związki zawodowe.
- Z tym, że opinia związków nie jest dla nas wiążąca. Decydująca będzie opinia kuratorium - mówi Ewaryst Matczak.
Będzie zgoda na połączenie?
Pod koniec kwietnia odbędzie się sesja rady miejskiej i burmistrz ma nadzieję, że do tego czasu zdąży radnym przedstawić projekt uchwały o połączeniu szkół. To właśnie radni muszą wyrazić ostateczna zgodę na zmiany w oświacie.
Utworzenie zespołu ma dać oszczędności finansowe z powodu ograniczenia etatów dyrektorskich. Według przedstawionych na początku roku wyliczeń będzie to 120 tysięcy złotych rocznie. W szkole oprócz jednego dyrektora, który będzie musiał być wybrany w konkursie będą wicedyrektorzy. Każdy z nich będzie się zajmować sprawami poszczególnej placówki włączonej do zespołu.
Przygotowanie projektu w sprawie zespołu szkół było pierwszym punktem w programie zmian w oświacie. Jego wdrożenie opóźniło się jednak o kilka tygodni, bo planowane było na luty-marzec.
Burmistrz nie ukrywa, że zmiany mogą dotknąć nauczycieli. W maju dyrektorzy tworzą arkusze organizacyjne, ustalając liczbę godzin dla pracowników. Wiadomo, że w związku ze spadającą liczbą uczniów dla niektórych nauczycieli może zabraknąć godzin.
Ewaryst Matczak, cały czas podtrzymuje, że pracownicy z uprawnieniami emerytalnymi będą nakłaniani do odejścia. Godziny lekcyjne mają mieć zapewnione przede wszystkim osoby bez prawa do innych świadczeń. Już w styczniu burmistrz zapowiadał, że szefowie szkół i placówek pod koniec roku szkolnego mogą proponować redukcje w zatrudnieniu. Według informacji ratusza odejście z pracy nauczycieli w wieku emerytalnym może dać rocznie pół miliona oszczędności.
Przypomnijmy, że harmonogram zmian upubliczniony w styczniu zakładał także inne rozwiązania. Są to zredukowanie etatów pedagogów szkolnych i intendentów oraz zmiana regulaminu wynagradzania nauczycieli. Najbardziej kontrowersyjną i skrytykowaną przez część radnych jest propozycja łączenia klas różnych roczników. Burmistrz liczy, że budżet zaoszczędzi dzięki zmianom ponad 800 tysięcy złotych rocznie.
Czytaj e-wydanie »