- Studenci, którzy mieszkają w jednym z akademików UKW muszą się wyprowadzić w połowie czerwca, mimo że umowę mają do końca tego miesiąca - alarmuje nasza Czytelniczka. Uczelnia tłumaczy, że tylko prosi żaków o opuszczenie pokoi.
O tej sytuacji poinformowała nas wczoraj mama jednej ze studentek.
- Córka studiuje na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Mieszka w akademiku przy ulicy Łużyckiej - opowiada. - W poniedziałek dowiedziała się, że od 15 czerwca mają zacząć się wyprowadzać, bo akademik będzie remontowany. A przecież zgodnie z umową, jaką córka podpisała z uczelnią, może tam mieszkać do końca czerwca.
Sesja na głowie
- To nie w porządku ze strony uniwerstytetu - denerwuje się mama studentki. - Poza tym akurat w drugiej połowie czerwca córka ma sesję. Jak przygotować się do egzaminów, kiedy trzeba szukać nowego pokoju? Podobno studenci mogą przenieść się do drugiego akademika przy Łużyckiej, ale słyszałam, że jest tam bardzo mało miejsc, a już zgłosiło się dużo chętnych.
Przed kapitalnym remontem
Tomasz Zieliński, rzecznik UKW uspokaja jednak, że studenci nie muszą się wyprowadzać z akademika nr 2 przy Łużyckiej. - Ponieważ umowy są zawarte do końca czerwca, prosimy studentów, aby w miarę możliwości wcześniej opuścili pokoje - mówi. - Budynek musi zostać bowiem przygotowany do generalnego remontu. Jeśli jednak ktoś chce, może zostać w akademiku do końca czerwca. Ci, którzy będą szukali miejsca na wakacje, mogą starać się o pokój w innym akademiku UKW lub innej uczelni. Osoby, które są tym zainteresowane, powinny zgłosić się do naszego działu spraw studenckich.
Kapitalny remont DS2 rozpocznie się 1 lipca i potrwa pół roku. - Jest on konieczny, ponieważ budynek ma już 31 lat - tłumaczy Tomasz Zieliński. - Cząstkowy remont przeprowadziliśmy w nim 13 lat temu.
Studenci będą mogli ponownie zamieszkać w DS2 przy Łużyckiej 1 stycznia 2009.