Doniósł o tym jeden z toruńskich dzienników. Studentki oszukiwały podczas egzaminów. Jedna zdawała za drugą. Sprawa wyszła na jaw dopiero podczas trzeciego egzaminu. Zdająca miała słuchawkę w uchu, przez którą koleżanka podpowiadała jej odpowiedzi na pytania. Okazało się, że z aparatu korzystała osoba, która formalnie nie podchodzi do tego egzaminu.
Sprawa trafiła do komisji dyscyplinarnej pod przewodnictwem prof. Ewy Kustry z Wydziału Prawa i Administracji. Komisja zdecydowała o natychmiastowym wydaleniu studentek z uczelni. Studiowały zaocznie na czwartym roku prawa.
Komisja - jak już informowaliśmy - zajmowała się też przypadkiem dwóch studentek pedagogiki. Dziewczyny splagiatowały część teoretyczną swojej pracy magisterskiej. Zawieszono je na rok w prawach studenta.