Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sukces w walce z rakiem to efekt kombinacji medycyny i psychologii

Rozmawiała Ewa Stołowska
To ważne, by mówić o chorobie, nie użalać się
To ważne, by mówić o chorobie, nie użalać się sxc.hu
Rozmowa z Renatą Konke, przewodniczącą Koła Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową przy Klinice Pediatrii, Hematologii i Onkologii CM UMK.

- Na czym polega działalność Koła Pomocy Dzieciom?
- Pomagamy dzieciom wrócić do normalności. Oprócz tego, że doposażamy klinikę, organizujemy spotkania i wyjazdy, m.in. biwaki integracyjne z personelem medycznym i pedagogicznym. Pomagamy też rodzinom w zakupie szczepionek, lekarstw, przygotowujemy paczki świąteczne. Ponieważ wiedza o raku jest bardzo mała, dzielimy się informacjami, które zbieramy, przechodząc kolejne etapy leczenia naszych dzieci.

- Sama medycyna nie wystarczy, by dziecko wyzdrowiało?
- Tak, sukces jest efektem kombinacji medycyny i psychologii. Musimy podnosić dzieci na duchu, podtrzymywać pozytywne myślenie.

- Pani syn też długo chorował.
- Dziś już wiem, że wygraliśmy walkę z rakiem i teraz będzie coraz lepiej. A walczyliśmy kilka lat. Robert choruje na guza mózgu, miał dwie operacje, a guz, niestety, się zmutował. Po drugiej operacji był połowiczo niewładny. Lekarze mówili, że musimy cieszyć się z drobnych sukcesów, bo ten rodzaj guza przeżywa tylko 1 proc. dzieci. Odpowiedziałam, że mój syn jest w tym 1 procencie. Były 33 naświetlania, kilka lat chemioterapii. Roberta to wykańczało, pytał, czy będzie kiedyś jakiś normalny dzień, bez lekarzy, bez szpitala. Obiecałam, że tak. Byłam załamana tym, jak organizm reagował na leki, ale nie pozwalałam mu się poddawać. W końcu wstał z wózka. Mówiono mi, że może nie urosnąć, ale urósł i włosy też mu urosły. Dziś ma 16 lat, jest dojrzale myślącym nastolatkiem. Jestem z niego dumna, że zaakceptował całą sytuację i cierpliwie czeka, aż będzie mógł robić wszystko, o czym marzy.

- Jak zmieniły panią te doświadczenia?
- Nigdy w życiu nie poznałabym tylu wspaniałych ludzi, gdyby nie choroba Roberta. Nauczyłam się pokory, nauczyłam się słuchać swojego dziecka, słuchać ludzi. To ważne, by mówić o chorobie, nie użalać się, ale działać, by po latach nie mieć sobie niczego do zarzucenia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska