Susza 2020 w Kujawsko-Pomorskiem. Kiedy wreszcie będzie padać? Prognoza pogody na II połowę kwietnia

"Niestety... Szykuje się dłuższy okres pogłębiającej się suszy... Co najmniej przez najbliższy tydzień i początek następnego nie mamy co liczyć na wydajny opadowo niż w regionie. Kolejny bardzo suchy kwiecień po roku 2019", pisali 13 kwietnia autorzy Kujawsko-Pomorskiego alarmu Pogodowego na Facebooku.

Odpowiedzi na to często zadawana pytanie o deszcz nie widać w prognozie bydgoskiego synoptyka Bogdana Bąka na najbliższe dni. - Susze wczesnowiosenne są dość częstym zjawiskiem i statystycznie jest ich nieco więcej niż okresów z co najmniej przeciętnymi opadami - uświadamia synoptyk.

Z prognozy pogody Bogdana Bąka wynika, że do 26 kwietnia nie mamy co liczyć na opady deszczu.

- Niestety scenariusz dalszego pogłębiania się istniejącej już suszy powoli realizuje się, a potwierdzeniem tego jest aktualna prognoza, która też nie daje nadziei na deszcz. W tej sytuacji niższa temperatura powietrza, jakiej się spodziewamy w najbliższych 10 dniach, będzie jedynym pozytywnym czynnikiem, który będzie nieco hamował parowanie, czyli oddawanie wody przez rośliny i glebę - zapowiada bydgoski synoptyk. Susza na kujawsko-pomorskich polach jest już bardzo widoczna.

Bogdan Bąk: Strach pomyśleć, co może się zdarzyć za miesiąc lub dwa, jeśli nie pojawią się dostateczne ilości opadów.

Według zapowiedzi, w strefie podwyższonego i wysokiego ciśnienia pozostaniemy do końca kwietnia. A to oznacza słoneczną pogodę. - W przyszłym tygodniu temperatura w dzień ustabilizuje się na poziomie 15-16°C; w nocy jeszcze będą pojawiać się przygruntowe przymrozki. Dopiero ostatnie dni miesiąca będą jeszcze cieplejsze i już bez przymrozków. Lokalnie pojawią przelotne opady deszczu i burze.

W całej Polsce od początku roku do 10 kwietnia lasy płonęły 1,5 tys. razy, podają na swojej stronie Lasy Państwowe. Najnowszy przykład z Kujawsko-Pomorskiego: 16 kwietnia doszło do pożaru w powiecie żnińskim. Ogień zajął ok. 30 ha, jak napisali strażacy na fan page'u Bydgoszcz 998. Na niemal całym obszarze kraju obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia pożarowego.

W tym tygodniu Greenpeace Polska również odnosi się do tematu suszy w rolnictwie. Przekonuje, że rolnictwo, poza tym, że mocno cierpi przez suszę, może też z nią walczyć. "Wszelkie naturalne sposoby na zatrzymanie deszczówki i spowolnienie jej szybkiego spływu do rzek, a następnie do morza, są na wagę złota", podkresla Greenpeace i wymienia:

• ochrona istniejących i odtwarzanie wysuszonych terenów podmokłych,
• tworzenie zadrzewień między polami i na brzegach rzek,
• tworzenie oczek wodnych wśród pól,
• zachowywanie pastwisk i łąk,
• a nawet najprostsze na świecie zbieranie deszczówki, która posłuży do podlewania roślin.

Zdaniem organizacji: "Te wszystkie działania przysłużą się rolnictwu, bo pozwolą na lokalne zniwelowanie skutków ogólnopolskiej suszy, a jednocześnie, zastosowane na szerszą skalę - pozwolą poprawić jakość wody w naszych rzekach i poprawią sytuację dzikiej przyrody w Polsce".