W piątek rozstawiona z numerem 1 Iga Świątek opuściła Dubaj po półfinale, po tym jak 40. w rankingu WTA Anna Kalinska pokonała ją łatwo w walce o finał 6:4, 6:4. Dla Świątek – zwyciężczyni turnieju WTA 1000 w Dosze – była to pierwsza porażka po siedmiu kolejnych zwycięstwach na Bliskim Wschodzie.
Świątek pogratulowała triumfu Paolini
Pokonując Świątek, 25-letnia Kalinska zapewniła sobie mecz o trofeum w Dubaju z 28-letnią Jasmine Paolini – dla obu był to ich pierwszy finał WTA 1000. Ostatecznie tytuł zdobyła Włoszka z polskimi korzeniami pokonując Rosjankę 4:6, 7:5, 7:5.
„Gratulacje Jasmine! Co za tydzień” – napisała Świątek na swoim koncie na portalu X (dawniej Twitter).
Paolini w finale wykonała dwa powroty
Przed powrotem w drugim secie i ostatecznym pokonaniem Kalinskiej Paolini była bliski przegrania meczu w dwóch setach, ale w kńcu udało jej się wygrać finał w trzech setach. W pewnym momencie Rosjanka prowadziła po pierwszym secie 6:4 i w drugim secie 3:1, po czym Paolini przełamała rywalkę w szóstym i dwunastym gemie drugiego seta i odrobiła stratę, wymuszając rozstrzygnięcie. W trzecim secie Kalinska prowadziła 5:3, ale Paolini wygrała cztery kolejne gemy, odrabiając straty i kończąc swój powrót zwycięstwem.

– Jestem naprawdę szczęśliwa, jak udało mi się wrócić. To niewiarygodne. Nie wiem. Jestem po prostu bardzo szczęśliwa
– powiedziała Paolini.
Droga Paolini po tytuł z jednym odpoczynkiem
Na początku turnieju Paolini nie była zaliczany do grona faworytek do tytułu w Dubaju. Rozegrała jednak wspaniały tydzień, pokonując Brazylijkę Beatriz Haddad Maię, Kanadyjkę Leylah Fernandez, Greczynkę Marię Sakkari, Rumunkę Soranę Cirsteę i Rosjankę Kalinską w drodze do zdobycia trofeum.
Paolini miała w ćwierćfinale zmierzyć się z Jeleną Rybakiną, ale miała wolne po tym, jak reprezentantka Kazachanku oddala jej mecz walkowerem, wycofując się z turnieju z powodu przemęczenia.
– Jestem dumna z całej pracy, którą wykonałem w tym roku. Czasami nie jest łatwo przenieść tę pracę na mecz. Tak, gram dobry tenis. Grałam dobrze pod koniec poprzedniego sezonu. Dobrze zacząłam sezon drugim tygodniem w Australian Open. Teraz staram się być bardziej zrelaksowana na korcie, myśleć więcej o tym, co mam do zrobienia, być bardziej obecną w każdym momencie. Myślę, że to działa. Oczywiście, nie będzie tak co tydzień, ale postaram się dać z siebie wszystko
– zadeklarowała Paolini.
